Pod koniec 2015 roku zmarł najtwardszy zawodnik w muzycznym świecie – Lemmy z Motorhead. Na łamach TopBassu żegna go także nasza Redakcja.
Keith Richards jest chodzącym, gitarowym symbolem rock’n’rolla, a jego basowym odpowiednikiem bez dwóch zdań był Lemmy. Na tym polu nie miał żadnej konkurencji, choć reszta załogantów muzycznego świata bardzo mocno się starała. „Jedyne, co przeżyje wybuch katastrofy nuklearnej, to Lemmy i karaluchy” – powiedział jeden z jego fanów w filmie „Lemmy” z 2010 roku. Tak miało być i tak faktycznie było przez pół wieku. Jeśli za nuklearną katastrofę uznamy liczbę wszelkich używek, jakie codziennie spożywał, to słowa te były do niedawna najszczerszą prawdą. Zaledwie dwa dni przed jego śmiercią zdiagnozowano u niego złośliwego raka. Było za późno. Zmarł 28 grudnia 2015 roku.
Artykuł pożegnalny o Lemmym Kilmisterze autorstwa Maćka Wardy znajdziecie w lutowym wydaniu magazynu TopGuitar (TG 2/2016).
Ściągnij wydanie na tablet/smartfon:
iOS: https://topguitar.pl/ios/
Android: https://topguitar.pl/android/