„The Unforgiven” to jedna z najbardziej znanych ballad Metalliki. Piosenka znalazła się na „Czarnym Albumie” z 1991 roku.
Metallica „The Unforgiven”- historia
Pieśń została wydana jako drugi singiel z ich piątego albumu Metallica (self-titled, znanego również jako „czarny album„). Jako ballada stanowi jeden z wolniejszych utworów na albumie, ale power chordy grane przez Hetfielda i Hammetta czynią ten utwór jednym z najcięższych na tym albumie. Ciekawe jest to, że panowie chcieli odwrócić tutaj schemat metalowej ballady i zamienić lekkie zwrotki na ciężkie i riffowe granie, a siłowe energetyczne chorusy oprzeć na lekkich motywach, co też uczynili. Dodatkowo dodano tu na początku zmodyfikowane sample instrumentów dętych z westernu „The Unforgiven” i gitarowy wstęp grany na cleanach. Kompozycja trwa blisko sześć i pół minuty, a jej twórcami są James Hetfield, Lars Ulrich i Kirk Hammett.
„The Unforgiven” – gitara akustyczna
Co ciekawe „Unforgiven” to także nazwa prawdziwej koncertowej gitary akustycznej Jamesa Hetfielda. Jest to gitara wykonana na zamówienie, a jej design zaprojektowano w Mediolanie we Włoszech. Posiada czarny top poddany pirografii (Pirografia jest techniką zdobniczą polegającą na wypalaniu wzorów na drewnie, skórze lub innym materiale przy pomocy rozgrzanego rylca lub pirografu), a tak naprawdę jej bazą jest gitara Line 6 Variax 700 Acoustic, tylko korpus wykończono tekstami i scenami z teledysku do „Unforgiven II”.
„The Unforgiven” – teledysk
Obrazek wyreżyserowany przez Matta Mahurina idealnie oddaje sens tekstu piosenki. Widzimy na nim małego chłopca, który najpierw bawi się a później zostaje zamknięty w celi. W międzyczasie dorośli naradzają się i decydują o jego losie. Sens jest taki, że od najmłodszych lat jesteśmy wtłaczani w schematy i role, których prawdopodobnie sami dla siebie nigdy byśmy nie wybrali. Refleksja smutna, ale i trochę naiwna jednocześnie, bo skąd młody człowiek miałby czerpać wzorce, jeśli nie ze świata dorosłych…?