Amerykańskie trio Medeski Martin & Wood – najważniejszy zespół nowoczesnego jazzu ostatnich dekad zagra w kwietniu dwa koncerty w Polsce ! Usłyszymy ich na koncertach w Warszawie i Chorzowie.
ERA JAZZU : Medeski Martin Wood
19.04.2012, godz.20.oo – Warszawa – Palladium
22.04.2012 .godz.19.oo – Chorzów – Teatr Rozrywki
„Medeski Martin & Wood to jeden z najpopularniejszych zespołów jazzowych ostatnich lat – rekomenduje koncerty Dionizy Piątkowski, szef Ery Jazzu. Nie bez powodu najczęstszym odniesieniem jest porównywanie do legendarnej formacji fusion-jazzu, grupy Weather Report. Niemniej dzisiaj MMW to najwspanialsza kwintesencja szeroko pojmowanego acid – jazzu ,fusion i jazzowej awangardy złączonych impulsywnym funky oraz energetycznym hip-hopem. To trio plasujące swój nowoczesny jazz między stylistyką fusion, modern-jazzem a modną awangardą. Poza kompozycjami autorskimi MMW przedstawia standardy jazzu oraz brawurowo interpretuje własny repertuar. Popularność i zachwyt u publiczności budowali licznymi koncertami klubowymi oraz wielomiesięcznymi trasami koncertowymi obejmującymi zarówno małe amerykańskie kluby, jak i prestiżowe (europejskie i japońskie) sale koncertowe. Od wielu sezonów trio MMW uznawane jest (np. w ankiecie czytelników i krytyków magazynu Down Beat) za jeden z najważniejszych zespołów „ nowego jazzu ”. Zdobywając ogromną popularność stali się faworytami jazzowego „ young power ” oraz zapowiedzią zmian stylistycznych i brzmieniowych, jakie niosą ze sobą lata przełom wieków.”
Grupa powstała wiosną 1991 roku w nowojorskim Brooklynie. Początkowo trio zachwycało się akustycznymi możliwościami budowania nowego brzmienia; z czasem John Medeski rozbudował swoje instrumentarium, by wnet panować z estrady także brzmieniem organów Hammonda oraz najnowocześniejszych elektronicznych klawiatur. Akustycznemu brzmieniu kontrabasu oraz rytmicznej perkusji nadano nową, charakterystyczną dla MMW barwę. Muzyka jest bliższa bezpretensjonalnemu „ groove” oraz mocno rozbudowana ekwilibrystyką elektroniczno –komputerową, wzmacniana licznymi samples – smaczkami. Albumy realizowane przez MMW stają się forpocztą nowej, jazzowej dekady. Trio Medeski – Martin – Wood w połowie lat dziewięćdziesiątych jest już modnym zespołem i atrakcją najważniejszych amerykańskich festiwali. Ukoronowaniem tego okresu jest 8-tygodniowy kontrakt zespołu w bazie nowojorskiego, nowego jazzu – klubie Knitting Factory.
Muzycy trio nawiązali także doskonałą współpracę z genialnym gitarzystą Johnem Scofieldem. Raz liderem nagrań był John Scofield (album „ A Go Go” ), innym razem kwartet lansowany jako MSMW ( albumy „ Out Louder ” oraz koncertowy „ In Case the World Changes Its Mind ” ). Jako kwartet Medeski- Scofield- Martin & Wood stali się także atrakcja licznych festiwali europejskich, choć najpełniej funkcjonują jako trio MMW.
Dwadzieścia lat działalności na nowojorskich scenach, wieloletni kontrakt płytowy z zasłużoną wytwórnią Blue Note i występy u boku tak różnych sław, jak John Zorn, Iggy Pop, czy John Scofield to tylko kilka elementów składających się na legendę Medeski, Martin & Wood. Trudno znaleźć inne jazzowe trio, które tak skutecznie wyszłoby poza getto miłośników rozbudowanych improwizacji i dotarło ze swoją muzyką do słuchaczy, którzy na co dzień omijają jazzowe nagrania. O sile tej grupy stanowi przede wszystkim umiejętność przekraczania wszystkich muzycznych granic i talent w tworzeniu niebanalnych kompozycji. Nowojorscy muzycy bez najmniejszego skrępowania sięgają po rozwiązania z lat 70-tych ubiegłego wieku, wzorując się na brzmieniu funky i soulu , jazz-rockowego fusion, łączą to wszystko z hip-hopowymi rytmami oraz rozbudowanymi improwizacjami, które bardzo często przechodzą w hipnotyczne, transowe utwory taneczne.
Każdy koncert Medeski, Martin & Wood to kilkadziesiąt minut doskonale przemyślanego i wyreżyserowanego szaleństwa, podróż przez różne style i gatunki. Wirtuozeria trójki muzyków pozwala przeskakiwać w obrębie jednego utworu od akustycznego techno na bas i dwa klawisze fortepianu do kompletnie atonalnych fragmentów, których nie powstydziliby się najwięksi mistrzowie free-jazzowej awangardy spod znaku Ornette’a Colemana czy Erica Dolphy’ego. Zespół od lat nie ustaje w poszukiwaniach nowych środków wyrazu, włączając do swojego repertuaru zarówno klasyczne tanga Astora Piazzoli, jak i punkowe numery The Stooges. Nic więc dziwnego, że to właśnie ich uznaje się za jedną z najważniejszych grup w obrębie sceny nu-jazzowej i nu-soulowej oraz głównych inspiratorów nurtu, z którego na przełomie wieków wyrosły takie zjawiska, jak The Menahen Street Band czy El Michels Affair.
Billy Martin, perkusista MMW twierdzi, że „ sukcesem zespołu jest to, że podziwiamy się nawzajem, stanowimy rodzinę i jesteśmy po prostu przyjaciółmi, którzy uwielbiają improwizację, dobrą zabawę i eksperymenty muzyczne”. Natomiast pianista John Medeski dodaje: jesteśmy zespołem, staramy się stworzyć pewną energię razem. Staramy się dotrzeć do określonego miejsca i publiczności. W każdym miejscu jest inaczej i to się czuje. Staramy się być na to jak najbardziej otwarci.
źródło: materiały prasowe