Tekst i zdjęcia: Armin Szymański
Zdjęcia: Armin Szymański
Tech 21 to amerykańska firma zajmująca się produkcją sprzętu gitarowego od 1989 roku. Wówczas bowiem jej założyciel – Andrew Barta, sfrustrowany licznymi niepowodzeniami przy próbie sprzedaży dużym markom swojego pomysłu na nowatorski sprzęt gitarowy, zdecydował o założeniu własnej firmy i rozpoczęciu produkcji SansAmp – flagowego i po dziś dzień najpopularniejszego produktu od Tech 21 NYC. Nasz redaktor udał się w okolice Nowego Jorku, aby przyjrzeć się, jak wygląda dzień pracy firmy po ponad dwudziestu ośmiu latach działalności.
TECH 21 NYC jest nowojorską firmą już tylko z nazwy, bo ich siedziba w ostatnich latach została ze względów ekonomicznych przeniesiona na przedmieścia Nowego Jorku, a dokładniej do miejscowości Clifton w stanie New Jersey. Obiekt usytuowany jest pośród kilku innych hal produkcyjnych, działających dla skrajnie różnych branż. Przy wejściu do budynku znajduje się jednak kilka różnych rozmiarów banerów, które ostatecznie utwierdziły mnie w przekonaniu, że dobrze trafiłem.
Już sama poczekalnia, w której oczekiwałem na przyjęcie mnie przez wice-prezes firmy, jest niezwykle ciekawym miejscem dla fanów gitarowego grania. Znajdują się tam liczne podziękowania i wyrazy uznania dla firmy, sygnowane przez znanych na całym świecie muzyków i producentów. Ich liczba i zróżnicowanie naprawdę robiło wrażenie – można zresztą osobiście tego doświadczyć, zaglądając na stronę internetową firmy. Faktem jest więc, że ta niekoniecznie najpopularniejsza w naszym kraju marka, miała w ostatnim ćwierćwieczu naprawdę znaczący wkład w kreowanie brzmienia uwielbianych przez nas muzyków, poruszających się w najróżniejszych gatunkach.
Po krótkim przywitaniu zostałem zaproszony do głównej hali produkcyjnej, której wygląd i wyposażenie może zaskakiwać. Nie ma tam bowiem żadnych większych maszyn czy taśm produkcyjnych. Jest natomiast kilkanaście bardzo skupionych na swojej pracy osób, usytuowanych przy skromnie wyposażonych stanowiskach pracy, rozmieszczonych dość blisko siebie. Każda z osób wykonywała jakieś konkretne odseparowane zadanie, co ma sprzyjać jak największej dokładności przy poszczególnych etapach pracy. Jedna osoba skupia się na skręcaniu elementów obudowy, druga na lutowaniu elektronicznych podzespołów, a kolejna na ostatecznym testowaniu właściwości brzmieniowych i funkcjonalności sprzętu. Produkt wędruje więc etapami z rąk do rąk, co minimalizuje ryzyko niezauważenia jakiejś usterki.
Jak już wcześniej wspomniałem, produkcja nie jest w żaden sposób zautomatyzowana, a narzędzia używane przy niej ograniczają się w zasadzie do lutownicy i wkrętarki. Finalny produkt powstaje od początku do końca w tym konkretnym miejscu, co można uznać za wielką zaletę, bo w sytuacji, gdy coś pójdzie nie tak, momentalnie można to naprawić, bez konieczności odsyłania półproduktów np. do Chin, jak to bywa w przypadku niektórych firm korzystających z taniej siły roboczej w państwach azjatyckich.
Kolejną rzeczą, która zrobiła na mnie wrażenie, była liczba sprzętu innych firm – głównie wzmacniaczy i gitar – którym Tech 21 dysponuje i z którego korzysta w celu testowania i porównywania swoich własnych produktów. Do dyspozycji pracowników jest szeroka gama topowych modeli gitar oraz legendarnych wzmacniaczy, co nie jest bez znaczenia, a świadczy o dużej ambicji i dojrzałym podejściu do kreowania własnego brzmienia.
Miło było również patrzeć na zaangażowanie pracowników i ich autentyczną identyfikację z marką. Wielu z nich pracuje dla Tech 21 NYC już od bardzo dawna, a ich doświadczenie i wzajemne zżycie było widoczne gołym okiem. To niewątpliwie również działa na korzyść firmy.
Po zarejestrowaniu materiału wideo i wymianie kilku zdań z pracownikami, nie chcąc dłużej zaburzać naturalnego środowiska ich pracy, opuściłem siedzibę Tech 21, będąc naprawdę pozytywnie zaskoczonym tym, co zobaczyłem. Na własnej skórze przekonałem się bowiem o tym, że zgodnie z deklaracjami, jest to sprzęt w stu procentach wykonywany ręcznie w USA i obiektywnie należy przyznać, że ponadto wykonywany bardzo starannie, z ogromną dbałością o szczegóły i dużą uwagą poświęconą kontroli jakości każdego pojedynczego egzemplarza produktu, który wychodzi z fabryki.
Chętnych do zobaczenia reportażu wideo z tej wizyty wraz z krótkimi wypowiedziami Dale Krevens, która z perspektywy wice-prezesa Tech 21 opowiedziała o sprawach kluczowych dla firmy, zapraszamy na nasz kanał YouTube.