(Fonografika)
Gitary: Ron Thopmson
Bas: William Morris
Najnowszy trzeci krążek Boogie Boysów jest prawdopodobnie najtańszym biletem lotniczym prosto do słonecznej Kalifornii dostępnym na rynku. Materiał, jak sama nazwa wskazuje, zarejestrowany był właśnie w stanie Kalifornia w Wolfsound Studio we Fresno pod skrzydłami uznanego amerykańskiego harmonijkarza Johna Cliftona. Jak powszechnie wiadomo, zespoły wykonujące muzykę bluesową zdecydowanie lepiej brzmią na żywo, dlatego też materiał na tej płycie został zarejestrowany tradycyjną metodą „100% live in studio”, co dobitnie przyczyniło się pozytywnie do brzmienia tej płyty. Przy nagraniach brało udział wielu uznanych muzyków amerykańskiej sceny bluesowej, takich jak Ron Thomson, John & Bill Clifton, Roger Perry, William Morris, Ron Catalano, a także Ed Burke i Michael Miller śpiewający fantastyczne partie tzw. background vocals.
Wszyscy ci muzycy doprawiają genialną grę naszego polskiego tria, w którego grze da się usłyszeć tonę talentu i radochy z grania. Kiedy słucha się tej płyty, nóżka sama chodzi i nic dziwnego, bo mamy do czynienia z prawdziwie zawodowym zyskiwać coraz większą popularność. Myślę, że to bardzo dobre zjawisko, bo jak słychać wyraźnie mamy muzyków, którymi możemy się śmiało pochwalić za Oceanem.
Kamil Kijewski