(wyd. własne 2013)
skład:
Filip Strzemieczny – bas, wokal
Łukasz Styś – gitary
Michał Bławat – perkusja
strona internetowa: www.facebook.com/Repulsorthrash
„Trapped In A Nightmare” to debiutancka EP-ka jednej z najlepiej zapowiadających się grup na polskiej scenie metalowej. Gdański Repulsor serwuje nam mocną dawkę prawdziwego, korzennego thrashu, który spokojnie przyrównać można do nagrań amerykańskich prekursorów tego gatunku.
Otwierający płytę „Toxic Tomorrow” to krótki, konkretny strzał prosto między oczy – ma zaledwie dwie i pół minuty! Kolejny „R.M.D.H.” bezlitośnie prze do przodu z jeszcze większą siłą, rozwijając koncepcję gitarowo-werblowej łupanki o zmiany tempa i tonacji. Zaraz po nim następuje krótki, instrumentalny przerywnik zatytułowany „The Summoning”, oparty na brzmieniach akustycznych, niedostatecznie dotąd wykorzystywanych przez kapele thrashowe, za to skutecznie zaadaptowanych na przykład przez Opeth, z którym to zespołem właśnie kojarzy mi się ten utwór. Przerwa na odpoczynek nie trwa jednak długo, bo za chwilę powracamy do szaleńczej gonitwy trzech ostatnich utworów. Filmowe intro do „Killing Instinct” idealnie współgra z horrorowym klimatem okładki, która w pierwszym odruchu kojarzy się przecież bardziej z konwencją heavy metalową niż thrashową. Płyta kończy się tak samo gwałtownie, jak się zaczyna, mimo swojej intensywności zostawiając apetyt na więcej i chęć poznania zespołu na żywo.
Muzycy Repulsor grają z ogromną werwą i przekonaniem, w doskonałym stylu przywołują lata największej świetności thrashu, łącząc tempa i agresję Slayera z melodyką starej Metalliki i Megadeth, a przy tym prezentując warsztat wykonawczy na najwyższym poziomie. Jeśli tak wyglądać ma dzisiejszy polski rynek muzyczny, to znaczy, że dogoniliśmy Zachód i mamy naprawdę duży potencjał artystyczny. Oby tylko spotkał się on z zainteresowaniem publiczności oraz, a może przede wszystkim, wytwórni i organizatorów koncertów…
Mikołaj Służewski