Zaraz po włączeniu tej płyty zwraca uwagę surowe, potężne brzmienie, które idzie jak gdyby w kontrze do pełnego przestrzeni aranżu pierwszego utworu „Sketches of Mine”. To uwspółcześniona, „lunarna” wariacja na temat Milesowskiego „solarnego” arcydzieła „Sketches of Spain”. Jak to u „Carlosa”, znajdziemy w niej wiele wysmakowanych gitarowych fraz, subtelne unisona, zabawy metrum i smaczki instrumentacji. Dalej jest tak samo pięknie, bo wykonawczo Loud Jazz Band to od dwóch dekad poprzeczka zawieszona na światowym poziomie. Na płycie „The Giant Against The Girl” niezmiennie słychać fascynacje Mirosława Kaczmarczyka klasykami pokroju Pata Metheny’ego, Johna Scofielda czy Alana Holdswortha. Te inspiracje muzycy potrafią jednak ubrać we własny, niepowtarzalny styl będący fuzją polskiej tradycji jazzu elektrycznego i nordyckiego chłodu ergo: norweskiej oniryczności. Kompozycje na płycie to fenomenalna synteza kilku jazzowych światów i osobowości muzyków. Dla porządku wymienię skład, który nagrywał tę płytę: Mirosław „Carlos” Kaczmarczyk – lider-gitarzysta, Øyvind Brække – puzon, Wojciech Staroniewicz – saksofon, Jonas Cambien – syntezatory, Ivan Makedonov – perkusja, Maciej Ostromecki – instrumenty perkusyjne, Paweł Kaczmarczyk – fortepian, Ingeborg Torneberg – wokal, i Knut Løchsen – syntezator. Od pierwszego do ostatniego utworu rozpływamy się w falującej subtelności, żywej dynamice, wyzyskanym do cna akustycznym pięknie brzmień instrumentów. Mamy tu idealną synergię intymnych solówek, ekstatycznych kulminacji, frapujących łączników opartych o skomplikowane melodia grane na tle porywających drive’ów sekcji rytmicznej. Gdy dodamy do tego niepokojące tematy grane na całkiem odważnie przesterowanej gitarze otrzymamy obraz tej żywej, jazzowej uczty, momentami urockowionej, a momentami rozkołysanej w pięknych melodiach. Już teraz można zaryzykować stwierdzenie, że jest to jedna z najważniejszych płyt polskiego (a w zasadzie polsko-skandynawskiego) jazzu w tym roku.
Wyd. Agencja Muzyczna Polskiego Radia