(Custom 34)
Drugi solowy album Piotra Wójcickiego, podobnie jak jego poprzednik zatytułowany „Magnetyczny moment protonu”, zdradza zainteresowania autora zagadnieniami matematyki i fizyki. Tym razem gitarzysta zaprasza słuchaczy na muzyczną podróż po tajemniczym świecie liczb, które w czasach starożytnych były uniwersalnym sposobem na określenie rzeczywistości – a swoją drogą, czy nie jest tak również dzisiaj? Pr zejdźmy jednak do muzyki.
Płyta została nagrana w studiu Radia Katowice, Red Studio Piotra Łukaszewskiego w Gdańsku, a gitarowy face-lifting przeszła już w nowym studiu Custom 34, które zostało również wydawcą krążka. Jest to wydawnictwo o tyle kolekcjonerskie, że opatrzone numerem 001. Zawiera jedenaście utworów skomponowanych przez Piotra Wójcickiego do spółki z klawiszowcem Rafałem Widachą, odpowiedzialnym również za miks i mastering całości. Materiał stanowi instrumentalną wycieczkę przez różne style, których najlepszym wspólnym mianownikiem byłoby chyba określenie jazz-rock fusion. Muzyczne pejzaże, bajkowe opowieści i oniryczne wizje snuje tu przede wszystkim gitara, prowadzona pewną ręką, prezentująca rzetelnie wypracowaną technikę podporządkowaną zaawansowanej myśli kompozytorskiej. Instrumentowi prowadzącemu towarzyszy typowa sekcja rytmiczna oraz klawisze wcielające się w różne instrumenty, których syntetyczne barwy, niestety, nie zawsze wypadają przekonująco czy atrakcyjnie. Mają one jednak stanowić przede wszystkim tło dla git ary.
To płyta przeznaczona wybitnie dla koneserów tego typu grania, a więc w szczególności gitarzystów lubiących wyłapywać smaczki w postaci dźwiękowych cytatów, wsłuchiwać się w artykulacyjne niuanse, techniczne ciekawostki i zabiegi kompozycyjno-aranżacyjne. Szczególnie ciekawą może okazać się dla osób, które przerobiły bądź nadal studiują podręczniki gitarowej improwizacji autorstwa Piotra Wójcickiego. Album ten może być doskonałą ilustracją, jak można układać swoje muzyczne wypowiedzi w oparciu o skale modalne i z wykorzystaniem różnych technik gry.
„The Secret World Of Numbers” to jeden z nielicznych sygnałów, że muzyka gitarowa w Polsce jeszcze istnieje i ma się dobrze. O tym ostatnim dowiadujemy się oczywiście co jakiś czas z różnych źródeł: przeglądów i konkursów, a najczęściej filmików na YouTubie. Mimo to jednak fonograficznie scena stricte gitarowa jest praktycznie martwa – może więc płyta Piotra Wójcickiego będzie też zachętą dla innych krajowych muzyków, by swoją twórczość nagrywali i starali się pokazać na szerszą skalę nie tylko w przestrzeni wirtualnej?