Syn Marley’a (regularnie nagrywa płyty od 1985 roku), godnie podtrzymuje muzyczną kulturę Jamajki. Cieszy się sporą popularnością, grając koncerty na całej kuli ziemskiej. Tym razem przygotował album kompilacyjny, na którego – ku zaskoczeniu – nie składają się ani jego własne kompozycje, ani jego ojca, a … jamajskie szlagiery będące wyciągiem tamtejszej kultury! Mamy tu więc BLACK UHURU, Dennisa Browna, Delroy’a Wilsona czy Jimmy’ego Cliffa. Nie można ominąć tej propozycji, tym bardziej, że reggae w Polsce ma się naprawdę dobrze!
Tomek KONFI Konfederak