Jeden z bardziej wartościowych i utytułowanych gitarzystów funk przyznał właśnie, iż toczy walkę z nowotworem.
Gitarzysta kultowego zespołu Chic poinformował fanów o swoim dramacie na stronie www.nilerodgers.com Czytamy tam m.in.: „27 października (2010) dowiedziałem się, że mam agresywną odmianę raka. W jednej chwili cały mój wszechświat radosnej muzyki zapadł się. Po konsultacjach z wieloma specjalistami zdecydowałem się na radykalną operację w celu usunięcia guza w całości.” Czytamy dalej: „Powiedziałem o tym tylko kilku najbliższym osobom ponieważ nie chciałem martwić wszystkich dookoła. Dopóki mogłem robiłem wszystko jak zazwyczaj, aż w końcu zacząłem nie dawać rady. Moja ręka szybko straciła mięśnie i nastąpił szereg stresujących wypadków”.
Przypominamy, że zespół Chick to jeden z najlepszych przykładów udanego połączenia muzyki disco i funk z końca lat 70. Nile wraz z genialnym basistą Bernardem Edwardsem wytyczali drogę dla bardzo radosnych i bujających utworów na pograniczu tych stylów.
Ich pierwsze dwie płyty pod szyldem Chic („Chic”, „C’est Chic” i „Risqué”) to pozycje obowiązkowe dla miłośników disco i funk, w których króluje gitara i żywa sekcja rytmiczna.
Trzymamy kciuki za powrót do zdrowia Nile’a!
Chic