Kiedy Richie Sambora, gitarzysta Bon Jovi, zadeklarował w kwietniu tego roku, że porzuca zespół „z powodów osobistych” w trakcie trwania trasy koncertowej wielu fanów zastanawiało się, co było prawdziwą przyczyną tej decyzji (Richie Sambora opuszcza trasę koncertową Bon Jovi).
W całej tej sytuacji dopatrywano się problemów z alkoholem i narkotykami (Richie Sambora nie odszedł sam z Bon Jovi?), lub personalnych i finansowych konfliktów pomiędzy członkami zespołu (Richie Sambora i Jon Bon Jovi jednak pokłócili się o pieniądze?)– nic bardziej mylnego!
W australijskim programie telewizyjnym „Today” Richie Sambora przyznał, że opuścił Bon Jovi, by być ze swoją…. 16-letnią córką:
„Wydaje mi się, że ludzie niezupełnie rozumieją, co to znaczy. Nie masz możliwości być w domu. To olbrzymie poświęcenie. Przegapiłem przez to sporą część życia mojej córki.”
Jakkolwiek motywacja ta wydaje się być zrozumiała, to opuszczenie zespołu podczas trwania trasy koncertowej wyglądało niezbyt profesjonalnie. Richie Sambora tłumaczy:
„Zacząłem spędzać czas ze swoim dzieckiem pomiędzy koncertami i za nic w świecie nie potrafiłem wrócić na trasę. Po prostu musiałem zostać w domu.”
Jednocześnie gitarzysta zapewnił, że jego wycofanie się z trasy nie oznacza definitywnego odejścia z Bon Jovi i jasno wyraził możliwość powrotu do grupy.