Frances Bean Cobain, która po dwóch latach swojego małżeństwa postanowiła rozwieść się z muzykiem Isaiahem Silvą, zapewne nie spodziewała się z jakimi dodatkowymi konsekwencjami będzie wiązała się ta decyzja. Od 2016 roku para walczyła bowiem w sądzie o to, do kogo będzie po rozwodzie należała gitara Martin D-18E z 1959 roku, którą wszyscy dobrze znamy z koncertu Nirvany w ramach MTV Unplugged. Ostatecznie w wyniku sądowej ugody gitara trafiła w ręce Silvy.
Sam Isaiah Silva swoje roszczenia uzasadniał tym, że gitara była prezentem ślubnym, który otrzymał od Frances, czemu jednak ona sama zaprzeczała. Taką wersję wydarzeń wykluczała również w jednym z wywiadów Courtney Love, mówiąc, że instrument ten jest bardzo ważną rodzinną pamiątką i jej córka nie zdecydowała by się na podarowanie go ot tak.
Instrument ten poza oczywistą wartością sentymentalną dla rodziny, ma bez cienia wątpliwości również niemałą wartość materialną. Najprawdopodobniej jest to bowiem ostatnia gitara, na której Kurt Cobain grał przed śmiercią. Zagrał na niej również kultowy koncert MTV Unplugged, a dodatkowym smaczkiem jest fakt, że gitar tego typu wyprodukowano tylko 300 sztuk. Te wszystkie czynniki razem powodują, że mówi się o kwocie ok. miliona dolarów jako domniemanej wartości tego konkretnego instrumentu.
Według portalu TMZ, dzięki oddaniu instrumentu na rzecz Isaiaha Silvy, Frances Bean Cobain nie dotyczą żadne zobowiązania alimentacyjne, które według pierwotnych żądań jej byłego męża miały wynosić 25 000$ na miesiąc, a ponadto zachowa ona wyłączne prawo własności do ich niegdyś wspólnego domu w Los Angeles.
W związku z tym pomimo, iż wydaje się, że na ten moment Frances wcale nie wyszła z całej sprawy źle pod względem czysto finansowym, to jednak zaistniała sytuacja z uwagi aspekt sentymentalny wzbudza spore kontrowersje, szczególnie wśród fanów Kurta Cobaina. Mówi się jednak również o tym, że córka lidera Nirvany była już zmęczona ciągnącym się w nieskończoność procesem i zdecydowała się ostatecznie na tego typu ugodę, aby Isaiah po prostu raz na zawsze zniknął z jej życia.
A co Wy o tym myślicie?
Źródło: www.guitarworld.com