To, że syn Franka Zappy wyśmienitym gitarzystą jest, wiedzą wszyscy, ale jeszcze ciakawszą wiadomością jest fakt, że obecnie siedzi on w studio i nagrywa swój solowy album z największym gitarzystami-wymiataczami.
Oczywiście nie mógł on zgromadzić wszystkich, bo, wbrew pozorom, był by to całkiem pokaźny legion shredderów, ale lista gościnnych wykonawców jest na prawdę imponująca. W wywiadzie dla portalu Huffington Post Dweezil przyznał, że na płycie zatytułowanej „What The Hell Was I Thinking?” wystapią m.in. Eddie Van Halen (VAN HALEN), Brian May (QUEEN), Steve Vai, Steve Morse (DEEP PURPLE), Angus i Malcolm Young (AC/DC), Yngwie Malmsteen i Warren DeMartini (RATT)! Żeby było ciekawiej, Zappa zapewnia, iż jest to zaledwie część nazwisk, które zgodziły się zagrać z nim ten długo oczekiwany, studyjny album.
Dweezil wyjasnia, że jest to produkcja, nad ktorą pracował od dłuższego czasu, ale przez swoją intensywną dzialalność koncertową z zespołem Zappa Plays Zappa nie miał czasu, by połaczyć wszystko razem. Teraz ma już więcej czasu i to, co na razie powstało, określa mianem „audio movie”.
Dużo różnych wątków, odmiennych klimatów i gatunków muzycznych wymagało wielu różnych brzmień i dlatego syn Franka Zappy zdecydował się na udział tylu różnych wykonawców dysponujących odmiennymi brzmieniami. Jak przyznał, w nagraniach udział wzięło 30 różnych instrumantalistów.
Dla przykładu poprosił on Eddiego Van Halena, by w jednym utworze zagrał on swoje wszystkie najbardziej charakterystyczne zagrywki i elementy solówek, i Eddie się zgodził! Dzięki temu mamy kwintesencję Eddiego w jednym kawałku. Jeśli jeszcze nie zaostrzyliście sobie apetytu na „What The Hell Was I Thinking?”, to wiedzcie, że – jak mowi Zappa syn – wszyscy z zaproszonych grają tu rzeczy, których nigdy by nie zagrali w swoich projektach i „jest to bardzo zabawne”.
Jest szansa, że materiał ujrzy światło dzienne jeszcze w tym roku, ponieważ lider grupy Zappa Plays Zappa ma już wizję, jak będzie to wyglądało i brzmiało na koncertach, a to jest dla niego podstawą i to stanowi dla niego o sensie przedsięwzięcia. Przyznacie, że grudzień, jako miesiąc, w ktorym jego ojciec Frank obchodziłby 70 rocznicę urodzin, bylby do tego znakomitą okazją.
Zapierająca dech w piersiach próbka możliwości Dweezila Zappy do zobaczenia tu: http://topguitar.tv/film/ogladaj/833.html