Wielbicielom basów proponujemy w maju: efekt marki Source Audio, wzmacniacz Rolanda oraz struny marki Sandberg. Wszystkie trzy pozycje przetestował dla Was redaktor Maciej Warda.
Source Audio SoundBlox Bass Envelope Filter + Sprzęt na Topie
- „Wobec współczesnego zachwytu wielu instrumentalistów muzyką dubstep firma Source Audio zaczyna odgrywać pierwszorzędną rolę, jeśli chodzi o modulowanie dźwięków gitar i basów. Czynią to bowiem w sposób jak najbardziej świadomy i antycypujący potrzeby nowoczesnej, zsyntetyzowanej muzyki, zachowując jednocześnie analogowy, przyjazny uchu charakter brzmienia.”
- „Gdyby na przełomie lat 60. i 70. mistrz Bootsy miał do dyspozycji tego typu efekty, to prawdopodobnie nie posiadałby się ze szczęścia…”
- „Mamy tutaj do czynienia z auto kaczką generującą bajeczne wręcz zniekształcenia, przenoszące nas w zupełnie inny wymiar muzyki. Na koncertach taki efekt jest bezcenny, natomiast najwyższa jakość dźwięku i duże możliwości kształtowania obwiedni pozwalają również cieszyć się nim w studiu.”
Roland Cube XL Bass 120
- „Basowe combo to bogatsza i wzmocniona wersja Rolanda Cube 100 Bass. Combo mogłoby być znakiem naszych czasów, posiada bowiem najnowocześniejsze rozwiązania technologiczne zamknięte w klasycznie wyglądającej skrzyni.”
- „Linia Cube Bass już od ładnych paru lat cieszy się popularnością wśród basistów i dobrą opinią wśród testujących. Combo te znane są powszechnie dzięki zastosowanym rozwiązaniom, takim jak świetna technologia emulacji brzmień COSM czy wpływająca na jakość głośnej gry funkcja FFP.”
- „Cube XL Bass 120, oprócz tego, że jest prawdziwym „wszystko mającym” kombajnem treningowo-rozrywkowym, to jeszcze dzięki temu spokojnie zabezpieczy nam dobre brzmienie i samopoczucie na próbie i scenie!”
Sandberg Bass Strings Medium
- „Jakiś czas temu Holger Stonijek, właściciel Sandberga, zdecydował się stosować własne struny i produkcję ich zlecił renomowanej amerykańskiej firmie GHS, od lat robiącej doskonałe struny. Ta manufaktura od początku trzyma się najlepszych metod, technologii i materiałów, dlatego był to rozsądny i zrozumiały wybór.”
- „Kolejny producent gitar zdecydował się na dodanie do swojej oferty strun. Jak twierdzi, parametrami i cechami są one dopasowane specjalnie do basów Sandberga, choć nie oznacza to oczywiście, że nie możemy ich nawinąć gdzie indziej! Nadają się one do każdego stylu muzycznego i spełniają wysokie oczekiwania profesjonalnych muzyków.”
- „Sandbergi nie potrzebują żadnej powłoki, by być przyjemne w dotyku. Zresztą wszystkie te struny kryte odczuwalną nanopowłoką mają według mnie jedną wadę – gdy ręka nam się trochę spoci, artykulacja nie jest już tak precyzyjna, bo palce dostają zbyt dużego poślizgu i mogą się zsunąć w najmniej odpowiednim momencie…”
Majowy testy basowych sprzętów znajdziecie w dodatku TopBass w majowym wydaniu magazynu TopGuitar (TG 5/2012):