Niemal dekadę temu firma Orange Amplification wprowadziła do oferty basową wersję wzmacniacza Tiny Terror, która była w niej dostępna przez kilka lat. Teraz zaprezentowana została nowa wersja głowy Terror Bass, która od poprzedniej różni się zarówno zewnętrznie jak i pod względem oferowanych funkcji.
Nowością, jaka pojawiła się na panelu jest przełącznik aktywujący tryb Clean. Reszta pozostała bez zmian, zatem do dyspozycji mamy pokrętła Gain i Volume oraz 3-pasmowy korektor, a także gniazdo wejściowe z tłumikiem umożliwiającym podłączenie instrumentów z aktywną lub pasywną elektroniką. Zmianie uległa też nieco kolorystyka tego kompaktowego wzmacniacza choć oczywiście wykorzystano te same, charakterystyczne odcienie.
Nowy Orange Terror Bass to jednokanałowy, hybrydowy wzmacniacz o mocy 500 W/4 Ohm (250 W/8 Ohm) wykorzystujący lampowy preamp (1 × ECC83/12AX7) zapożyczony z flagowego modelu AD200 i tranzystorową końcówkę mocy pracującą w klasie D. Lampę zastosowano też w pętli efektów (12AT7 powiązana z wyjściem). Poza wspomnianym już wejściem, do dyspozycji mamy symetryczne wyjście typu XLR, złącza pętli efektów (SEND, RETURN) oraz wyjścia głośnikowe typu Speakon z przełącznikiem impedancji (8/4 Ohm).
Wśród ambasadorów marki Orange używających wzmacniacza Terror Bass znajdują się m.in. John McVie (Fleetwood Mac) i Steve Micciche (Every Time I Die), który powiedział: „Ma dół modelu AD200 co jest fantastyczne, a do tego ma sporo gardłowego ryku, do tego góra ma odpowiednią moc i jest bardzo czysta. Zdecydowanie dotrzymuje kroku AD200 jeśli chodzi o brzmienie”.
Wzmacniacza tego używa też Sergio Vega (Deftones/Quicksand), który tak skomentował wprowadzenie na rynek nowego modelu: „Terror Bass jest świetny, ponieważ dodaje sporo ciepła i szczegółów. Pozwala mi kształtować mi brzmienie tak jak chcę i prezentuje je w najlepszy możliwy sposób”.
PRODUCENT: orangeamps.com
DYSTRYBUTOR: arcadeaudio.pl