Firma Gibson ogłosiła, że kolejnym ambasadorem marki będzie Phil X – grecko-kanadyjski gitarzysta, który od 2016 roku jest pełnoprawnym członkiem grupy Bon Jovi.
Phil X i jego zespół PHIL X & THE DRILLS wydadzą wkrótce nakładem Golden Robot Records nowy album „Stupid Good Lookings Vol. 2”. Na płycie tej pojawi się kilku zaproszonych perkusistów (w każdym utworze zagra inny), w tym Tommy Lee, Taylor Hawkins, Liberty Devitto, Kenny Aronoff czy Ray Luzier.
Phil X z zespołem THE DRILLS cieszą się szybko rosnącą rzeszą fanów z całego świata, w czym oczywiście pomogło wydanie takich albumów jak „Kick Your Ass In 17 Minutes” (2009), „We Bring The Rock N Roll” (2011), „We Play Instruments N Sh!t” (2012) i „Stupid Good Lookings Vol. 1” (2019) oraz płyta Bon Jovi „This House Is Not For Sale” (2016).
Cesar Gueikian (CMO w firmie Gibson) tak mówi o tym gitarzyście: „Phil jest obecnie jednym z najbardziej wszechstronnych gitarzystów i ma wyjątkową zdolność do przystosowania się do szerokiej gamy gatunków muzycznych. Phil jest jednym z moich ulubionych twórców i artystów, a każdego dnia inspiruje fanów reprezentujących różne pokolenia sięgnięcia po gitarę. Przede wszystkim jednak, Phil jest wspaniałą osobą i przyjacielem. Odbieram jego dołączenie do rodziny Gibson jako powrót do domu”.
Na deser krótka rozmowa z Philem:
Witamy w Gibsonie. Jak podobają Ci się twój nowy Explorer/SG/Les Paul?
Phil X: Dziękuję. Jestem bardzo stronniczy jeśli chodzi o styl SG, ale uwielbiam też szyjkę Les Paula z 1958 roku i grubszy korpus więc mam nadzieję połączyć te dwa elementy w wyważoną gitarę marzeń. Dodatkowo, bardzo lubię gitary Les Paul, Explorer i Flying V, więc czuję się szczęśliwy będąc w końcu z Gibsonem.
Jaka jest Twoja osobista historia z gitarami Gibson?
Phil X: Przez lata posiadałem wiele różnych modeli tej marki i grałem na nich. Zabawne jest, że gdy byłem początkującym gitarzystą sesyjnym w Los Angeles, musiałem pożyczyć Les Paula od przyjaciela by móc nagrać płytę Alice Coopera „Brutal Planet”. Obecnie posiadam kilka. Podczas nagrywania pierwszej płyty grupy Daughtry używałem głównie gitary ’59 Jr z dwoma wcięciami i modelu Trini Lopez z połowy lat 60. W 2017 roku, podczas trasy koncertowej Bon Jovi (This House Is Not For Sale Tour) wypróbowałem raz mojego Explorera w „Lay Your Hands On Me” i nagle olśniło mnie że będę używał tej gitary każdego wieczoru.
Którzy artyści związani z Gibsonem zainspirowali Cię go grania na gitarze, a kto mógłby zainspirować Cię dzisiaj?
Phil X: Oczywiście był to Jimmi Page i jego Les Paul. Idealny skład grupy KISS to z kolei bas Gibsona, Les Paul Ace’a i Flying V Paula. Po ich zobaczeniu naprawdę chciałem posiadać V. Obecnie, lubię patrzeć na bardzo stare zdjęcia Eddiego Van Halena grającego na Les Paulu. Pełny ogień i szaleństwo, a wszystko to bez wajchy.
Na Instagramie pokazałeś nowego Gibsona SG. Powiedz coś więcej o tej gitarze. Co to jest?
Phil X: Właściwie jest to 1964 Custom Shop SG, który wypatrzyłem w sierpniu w salonie w Nashville. Nie tyle przykuł mój wzrok co mnie wręcz uderzył. To wykończenie wygląda jak pyszne jabłko. Także szyjka jest grubsza niż zwykle. Grałem na niej we wrześniu 2019 podczas koncertów Bon Jovi w Ameryce Południowej, ale im byłem bliżej dołączenia do firmy i marcowej trasy z DRILLS, po prostu musiałem go spersonalizować. Wstawiłem do niego Arcane PX100 (pickup w stylu P90 w obudowie humbuckera) przy mostku, wyjąłem przetwornik przy szyjce (zastępując go figurką bohatera komiksowego) i zostawiłem jedynie po jednym potencjometrze Volume i Tone. Można powiedzieć że jest to mój Phil X Machine w fazie którą opisałbym jako „przed rozmową z lutnikiem w Gibsonie, podrzucone pomysły na model sygnowany”/
W jaki sposób wybierasz gitarę, która będzie odpowiednia do wymagań jakie stawia granie w Bon Jovi?
Phil X: Każda gitara musi oczywiście pasować do danej piosenki. Dla większości repertuaru wystarczy coś co po prostu oferuje świetne rockowe brzmienie. Znacznie trudniej jest zdecydować, której gitary nie wybrać. Przykładowo, czy „Bed Of Roses” zagrać na modelu ’57 Custom Shop Gold Top czy lepiej na ES355 w naturalnym wykończeniu? To będzie świetne, móc dobierać gitary do piosenek. Jestem bardzo podekscytowany mogąc przystąpić do tego procesu.
Gdybyś miał zagrać cały koncert na tylko jednym instrumencie to co by to było i dlaczego?
Phil X: Jeśli byłby to koncert z DRILLS to ten spersonalizowany 1964 Custom Shop SG, o którym mówiłem wcześniej z powodu jego prostoty i wszystkich tych odmian brzmieniowych dostępnych przy jednym pokrętle głośności i „gniewu” pickupu PX100 który może przekształcić się w łagodniejsze brzmienie. Jeśli chodzi o Bon Jovi to jest to bardziej wymagające przez potrzebę objęcia 30 lat kariery. Prawdopodobnie byłby to ES335 z przetwornikami Filtertron i możliwością rozłączania cewek. Z takiego „konia roboczego” można wyciągnąć niemal wszystko.