Gibson ma się dobrze i prezentuje nowe model. Firma po pewnych problemach finansowych wróciła ze zdwojoną siłą, nową energią i zapewne świetną jakością gitar i legendarnym brzmieniem. Tym razem przyjrzymy się modelowi Les Paul Studio Tribute z 2019 roku.
W zeszłym roku miałem możliwość testowania Les Paul Tribute z 2018 roku. I wtedy gitara spełniła moje wszelkie oczekiwania – czy i tym razem tak będzie? Na pierwszy rzut oka i ucha zapowiada się, że tak! Gitara jest produkowana też w wersji dla gitarzystów leworęcznych i ma dwa rodzaje wykończenia. Pierwszy Satin Iced Tea, drugi to bardzo klasyczny i znany Satin Tobacco Burst. Jak zapewnia producent, mamy dostać klimat i styl tradycyjnego LP oraz klasyczne brzmienie lat pięćdziesiątych.
Budowa
Zaczynamy od główki. Na tyle wybity jest numer seryjny i opis – made in USA 2019 model. Na przodzie mamy piękne złote logo Gibson z dopiskiem Les Paul model. Na płytce przykrywającej dojście do pręta napinającego jest biały napis Tribute, który ma przypominać, że jest to hołd w stronę modelu LP Studio, który oczywiście jest nieco droższy. W tym przypadku klucze nie mogły być inne – mamy tu gibsonowe klucze Vintage Deluxe z pięknymi ciemnokremowymi pokrętłami. Siodełko jest wykonane z odmiany grafitu o nazwie tektoid. Gryf jest klonowy, a podstrunnica, na którą nabito dwadzieścia dwa progi, jest palisandrowa. Progi są niskiego profilu i zostały podane obróbce kriogenicznej. Jest to proces obróbki, który odbywa się w temperaturze poniżej –190°C w celu usunięcia resztkowych naprężeń i poprawy odporności na zużycie stali. Mają też większą odporność na korozję. Dzięki temu progi będą się zużywało znacznie wolniej i nie będą podatne na wszelkiego rodzaju odkształcenia. Markery to standardowe akrylowe kropki, więc jest bez zbędnych urozmaiceń na gryfie. Na uwagę zasługuje też bardzo wygodny i cienki jak na LP profil gryfu o nazwie slim taper. Taki profil gryfu i niski profil progów umożliwiają bardzo szybką grę, bez oporów. Mahoniowy korpus kształtem nas nie zaskoczy, ewentualnie zadziwi swoją wagą. Wpływa na to nowy system komór wewnątrz korpusu o nazwie ultra-modern weight. I faktycznie, jest dość lekki, co sprawi niesamowitą radość i ulgę wielu gitarzystom. Kto miał na szyi ciężkie LP z pełnym korpusem przez kilka godzin, ten wie, o czym piszę.
Na nasz mahoniowy korpus naklejony jest klonowy top. Z pewnością rozjaśni on delikatnie nasze brzmienie. Wykończenie jest bardzo delikatne. Nie mamy tu grubej warstwy lakieru, wypolerowanego na wysoki połysk, lecz cienką warstwę lakieru nitrocelulozowego. Oczywiście tradycyjnie jest płytka ochronna na korpusie (osobiście nie przepadam za nimi z powodów estetycznych, więc ją odkręcam). Osprzęt niklowany, mostek to Aluminium Nashville Tune-o-matic i strunociąg Aluminim Stopbar. Taki układ z pewnością przełoży się na stabilność stroju i sustain gitary. Tradycyjnie mamy dwie gałki volume i dwie tone. I chyba nikogo już nie zaskoczy trójpozycyjny przełącznik. Wszystkie elementy LP są dopieszczone i wysokiej jakości. Nie ma się do czego przyczepić. Wyjmując wiosło z pokrowca, już po pierwszym dotyku czujemy, że będziemy obcować z solidną i przepiękną gitarą.
Brzmienie
Na pokładzie naszego gibsona są dwa humbuckery z otwartymi cewkami i magnesami Alnico II. Przy gryfie jest to model 490R, a przy mostku 490T. Standardowo do każdego przetwornika przypisana jest para gałek do regulacji – volume i tone. Sprawdzamy, jak gra humbucker przy gryfie. Okazuje się, że słychać piękne szerokie pasmo z bardzo selektywnym dołem! Nie ma nadmiaru niskich tonów w brzmieniu, co powoduje, że dźwięk oddycha i nie jest lejący. Niesamowicie reaguje na artykulację i jest bardzo śpiewny w wyższych rejestrach. Osobiście jestem bardzo mile zaskoczony taką selektywnością. I dotyczy to grania na czystej, jak i przesterowanej barwie. Przechodzimy na środkową pozycję przełącznika, a więc grają oba humbuckery. Tutaj mamy prawdziwy powiew lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Bardzo klasyczny i legendarny ton obu przetworników. Lekko chrapliwy i z przewagą środkowego pasma, idealny na czyste lub lekko przesterowane partie rytmiczne. W ostatniej pozycji przełącznika przechodzimy do humbuckera przy mostku. Tutaj nie ma miejsca dla przypadku! Bardzo agresywne i iście rockowe brzmienie. Jasne i bardzo charakterne. Jeśli ktoś szuka zadziornego pazura, to tutaj z pewnością znajdzie ukojenie. Riffy same wychodzą spod ręki. Wszelkie znane klasyki rockowe brzmią tutaj szlachetnie i rasowo. Brakuje tylko pełnego ludzi stadionu i dużej sceny. Z tym zawodowym brzmienie i świetnie układającym się pod ręką instrumentem, będziesz gotowy na podbój świata!
Podsumowanie
Niesamowita przyjemność z grania, zawodowe brzmienie, piękne wykonanie, wysoka jakość i genialny osprzęt. W cenie gitary jest równie niesamowity i usztywniany pokrowiec (soft shell case), który z pewnością zaskoczy wiele osób wyglądem i wykonaniem. W kieszeni pokrowca znajdziemy zdjęcie naszego modelu podczas przechodzenia testu jakości, firmowy pasek i akcesoria do gitary. Cały ten pakiet tworzy udany LP Studio Tribute. Klasyczne brzmienie i wygląd są tego dowodem. Pozostaje mi tylko wystawić notę 6/6!