Osiem lat. Tyle czasu zajęło zaprojektowanie tych strun od zera oraz opracowanie procesu ich produkcji. Poważna sprawa, poważny produkt. Zobaczmy, co w trawie piszczy.
Martin ponownie jest pierwszy, jest pionierem innowacji, tym razem w temacie strun do gitary akustycznej. Tutaj nie ma przypadków, struny Titanuim Core zostały wymyślone i przemyślane do bólu, a wszystko po to, by dać gitarzystom jeszcze więcej komfortu, jeszcze więcej satysfakcji z gry, a słuchaczom maksimum przyjemności z odbioru. Przyznaję, że dopiero teraz dotarło do mojej świadomości, iż tytan jest naturalnie lżejszy i bardziej elastyczny niż stal, co bardziej wyczuleni gitarzyści mogą wyczuć pod palcami. Dzięki temu struny łatwiej dociska się do podstrunnicy, co minimalizuje zmęczenie palca. Jednocześnie jest to materiał na tyle twardy, że struna nie odstraja się tylko przez dociskanie jej do progów. Obrazowo można to podsumować tak: struny Titanium Core dają odczucia przynależne bardziej miękkim zestawom – komplet medium odczuwamy jak light, light jak ultra light itp. Jeszcze bardziej zdumiewające dla niektórych może być połączenie tytanu i czystego niklu używanego w strunach, które zapewnia naturalną odporność na korozję, co oznacza, że będą one trwać naprawdę bardzo długo. W takim zestawieniu metali sznurki nie muszą być niczym powlekane, dzięki czemu oferują klasyczny feeling opuszkom palców metodami tradycyjnymi.
Zobaczmy najważniejsze elementy ich specyfikacji. Grubości strun: .012, .016, .027, .034, .044, .055, model Light 12. Ponieważ owijka jest niklowa i nawinięta jest na okrągły (nie heksagonalny) rdzeń, musi być nawijana inaczej, ostrożniej, wolniej, z innym naprężeniem, także praktycznie pewne procesy technologiczne wymyślono od nowa. Mało tego – struny wiolinowe poddawane są podczas produkcji procesowi kriogenizacji w celu uporządkowania siatki krystalicznej metalu, co ma skutkować lepszym trzymaniem stroju i pełniejszą tonalnością (bogatszym brzmieniem) nawet przy technikach wykorzystujących bending. Być może dzięki temu po nawinięciu i ułożeniu się zwojów na kabestanach struny uzyskują stabilność strojenia już po kilkunastu minutach, co jest wynikiem doskonałym. Jak już wspomniałem, wydają się być bardziej sprężyste niż inne sznurki tej grubości. Dzięki temu te struny, przeznaczone przecież dla profesjonalnych muzyków, mogą stosować również mniej doświadczeni muzycy, ponieważ stawiają one względnie niewielki opór pod palcami. A brzmienie? Cóż, w porównaniu z Martin Lifespan MSP7100, które pierwotnie były nawinięte na gitarę Martin DC 35E, są minimalnie ciemniejsze, najprawdopodobniej mają subtelnie cofnięty wysoki środek pasma, co oznacza, że w ogólnym odczuciu brzmią cieplej, ale krystalicznej czystości górki i sprężystego, dźwięcznego dołu (podobnie jak Lifespanom) nie można im odmówić.
Autor: Maciek Warda
Cena: 158 PLN
Strona dystrybutora: www.gama.gda.pl
Strona producenta: www.martinguitar.com