Alexi Laiho był jednym z najbardziej pracowitych i utalentowanych gitarzystów w historii muzyki metalowe, ale tak naprawdę poza jego historią muzyczną karierą, nie wiedzieliśmy o nim zbyt wiele. Na przykład tego, że był bardzo nieśmiały.
Alexi Laiho, znany przede wszystkim jako frontman i genialny gitarzysta Children of Bodom, był osobą, która strzegła swojej prywatności. Choć jego muzyczna kariera była dokumentowana, a on sam często pojawiał się w mediach branżowych, to jego życie tak naprawdę pozostawało w dużej mierze poza światłem reflektorów. Wielu jego fanów i współpracowników opisywało go jako osobę charyzmatyczną, ale również introwertyczną, zamkniętą poza sceną, co tylko pogłębiało aurę tajemniczości wokół jego postaci. To dlatego dopiero po jego śmierci w 2020 roku ujawniono, że zmagał się z problemami zdrowotnymi, w tym związanymi z alkoholem.
Były gitarzysta rytmiczny Children of Bodom, Alexander Kuoppala, który grał na pierwszych czterech albumach zespołu, opowiedział o Laiho w wywiadzie dla youtube’owego kanału This Day in Metal. Wyjawił, że zmarły frontman był w rzeczywistości bardzo nieśmiały, ale i zabawny. No i miło spędzało się z nim czas (spisane przez Ultimate Guitar):
„Chcę, żeby ludzie pamiętali, że Alex był naprawdę, naprawdę, naprawdę zabawnym facetem. Cały czas powtarzał te swoje teksty z filmów i innych rzeczy, był takim zabawnym facetem.”
Ale był też bardzo, bardzo nieśmiały. Pamiętam, że jeśli któryś z moich przyjaciół był obecny, to on naprawdę siedział sam w jakimś kącie
„Był tak bardzo nieśmiały… jakby komunikował ciągle: 'Proszę, nie zauważaj, że tu jestem’. Był naprawdę nieśmiały. I w pewnym sensie próbowałem go podnieść z tego stanu, mówiąc: 'Hej, chodź, porozmawiaj z moimi przyjaciółmi’. A on mówił: 'Nie, nie, chcę być sam’.
Kuoppala wspominał, jak Laiho wykorzystywał swój doskonały słuch, aby naśladować dźwięki, które słyszał na swojej gitarze:
„Pamiętam, że cały czas miał swoją gitarę i jeśli byliśmy gdzieś i dzwonił czyjś telefon komórkowy, to ćwiczył ten [dźwięk]. I cały czas słyszał dźwięki i próbował ćwiczyć je na swojej gitarze”.
Był w tym naprawdę fenomenalny, miał naprawdę niesamowity słuch. Mógł słyszeć różne głosy i różne dźwięki i zawsze starał się to naśladować na swojej gitarze
Kuoppala zauważył też, że Laiho często ignorował teorię muzyki, ponieważ był w stanie usłyszeć muzykę w swojej głowie przed jej zagraniem:
„On od razu wszystko słyszał. W pewnym momencie zdarzała się sytuacja, w której myślałem sobie – Alexi i ja, oboje bardzo dobrze znaliśmy teorię muzyki – i myślałem sobie: 'W sensie teorii muzyki to nie działa’. Ale potem Alexi mówił: „To, działa. Po prostu posłuchaj”.
Mimo że był szkolony w teorii muzyki, nie przejmował się nią aż tak bardzo. Jeśli coś brzmiało fajnie, to wystarczało. Nie musiało być w skali ani nic takiego