Z Kalifornii dotarła smutna informacja o śmierci jednej z prawdziwych legend muzyki blues rockowej. W wieku 90. lat zmarł bowiem John Mayall określany mianem „ojca chrzestnego brytyjskiego bluesa”.
Mayall pochodził z angielskiego Macclesfield, gdzie urodził się w 1933 roku. Dzięki temu że jego ojciec grał na gitarze i posiadał bogatą kolekcję płyt, John od wczesnych lat poznawał amerykańskiego bluesa i jazz. Sam też nauczył się grać na pianinie, gitarze i harmonijce ustnej. Karierę muzyczną rozpoczął w drugiej połowie lat 50. XX wieku, ale na dobre rozkręciła się ona dopiero w kolejnej dekadzie. To wówczas, za namową Alexisa Kornera, John Mayall postanowił zająć się muzyką na poważnie, tym bardziej że w Wielkiej Brytanii ruszył wówczas prawdziwy boom na grania, a w sklepach pojawiły się potrzebne do tego instrumenty i wzmacniacze. W 1963 roku założył on w Londynie formację John Mayall & the Bluesbreakers, która okazała się nie tylko jednym z najważniejszych zespołów w historii brytyjskiego bluesa i rocka, ale także prawdziwą kuźnią czy wręcz „wylęgarnią” talentów. Przez lata działalności, przez zespół ten przewinęli się m.in. tacy muzycy jak Eric Clapton, Peter Green, Mick Taylor, John McVie, Jack Bruce, Hughie Flint, Aynsley Dunbar, Mick Fleetwood, Jon Hiseman czy Andy Fraser, którzy później rozwijali swe kariery w innych grupach.
Pod koniec lat 60. XX wieku, przyciągnięty klimatem i kulturą Kalifornii, Mayall przeniósł się do Stanów Zjednoczonych. Przez kolejne trzy dekady współpracował tam z różnymi amerykańskimi muzykami jazzowymi, rockowymi i bluesowymi, wśród których znaleźli się chociażby Blue Mitchell, Red Holloway, Larry Taylor czy Harvey Mandel. W latach 80. przywrócił do życia grupę Bluesbreakers, która stała się wówczas międzynarodową formacją. Zespół działał do 2008, kiedy to John postanowił rozpocząć nowy etap w swej karierze. W ostatnich latach grupa „bluesbreakersi” wrócili w kolejnej odsłonie, ale teraz, wraz ze śmiercią Mayalla, zespół przeszedł do historii.

Przez sześć dekad obecności na scenie jako wokalista, kompozytor i multiinstrumentalista grający na gitarze, instrumentach klawiszowych i harmonijce ustnej, John Mayall wpisał się na dobre w historię nie tylko brytyjskiego ale i światowego rocka i blues rocka. Był mentorem i inspiracją dla wielu muzyków, a do tego wpłynął na kilka generacji miłośników muzyki. Pozostawił po sobie ponad sześćdziesiąt albumów, z których ostatnią płytą studyjną jest „The Sun Is Shining Down” z 2022 roku. Przez cały ten czas także koncertował, a problemy ze zdrowiem dopiero w ostatnich latach zmusiły go do zaprzestania występów na scenie.
W 2005 roku John Mayall został uhonorowany przez królową Elżbietę II zostając Oficerem Orderu Imperium Brytyjskiego. Ponad dekadę później – w 2016 roku – wprowadzono go do Blues Hall of Fame. Niestety już pośmiertnie zostanie w październiku br. wprowadzony do Rock & Roll Hall of Fame jako laureat Musical Influence Award.
John Mayall zmarł w swym domu w Kalifornii w poniedziałek 22 lipca.
zdjęcie główne: John Mayall grający podczas 2015 Byron Bay Bluesfest w Australii; fot. Jason Benz Bennee / Shutterstock.com