Bartosz BazOk Zelek, gitarzysta, pedagog, youtuber. Na co dzień gra jazz-fusion w zespole BIT MAD PROJECT, ale także udziela się sesyjnie w wielu innych projektach. Endorser PRS GUITARS, współpracuje też z takimi markami jak Friedman, Egnater, Synergy, Wampler, Duesenberg, Taurus Amplification, IAN RIDER WORKSHOP.
Bartosz BazOk Zelek w rozmowie z Maćkiem Warda mówi na temat najnowszej płyty, fascynacji gitarowych, sprzętu i zespołu BMP.
Opowiedz o Bit Mad Project. Czy to twój pierwszy poważny skład? I czy fusion to jest właśnie twoja muzyka?
Bartosz BazOk Zelek: Bit Mad Project to przede wszystkim grupa przyjaciół i tak… właśnie dzięki tym ludziom mam okazję skutecznie rozwijać swoje muzyczne umiejętności. BMP to mieszanka różnych osobowości. Mateusz, lider zespołu, basista i główny kompozytor lubi zapisywać wszystkim partie w nutach, z kolei Szymon (pianista) to człowiek chaos, który żyje improwizacją. Piotrek (perkusista) jest tytanem pracy – zawsze przygotowanym na próbę i gotowy urozmaicić jej przebieg ciętą ripostą! Od każdego wyciągam bardzo wiele – nie tylko w kwestii podejścia do muzyki, ale też wiedzy akademickiej. Ostatecznie tylko ja jestem mgr inż. gitary po Akademii… Górniczo-Hutniczej :D. Chłopaki to studenci/absolwenci Katowic i Krakowa na wydziale Jazzu, a więc muzycy z wykształcenia.

Co do samej działalności BMP, to jest to… skomplikowane… Do tej pory koncertowaliśmy instrumentalnie, z wokalistą, ale też z orkiestrą jako sekcja rytmiczna, czy gwiazdami polskiej sceny w grubszych inicjatywach (np. Gwiazdy dla Autyzmu). Każdy koncert i dodatkowy skład ma swój urok, ale jako BMP dalej szukamy ostatecznej wizji zespołu.
Odnosząc się do drugiego pytania – muzyka fusion to mój żywioł. Nie lubię podziałów, konwencji i dobrze odnajduję się w miksowaniu różnych gatunków, a przynajmniej takie mam wrażenie. Poza tym kocham improwizować! Odgrywanie gotowych partii to dla mnie nuuuuda, choć oczywiście bardzo szanuję i podziwiam ludzi, którzy potrafią raz za razem idealnie odtworzyć to co wcześniej przygotowali.

Zamiast z Bit Mad nagrałeś rewelacyjny solowy materiał pod szyldem Bazok. Dlaczego?
Bartosz BazOk Zelek: Po pierwsze dziękuję za miłe słowa! To był debiut i nie spodziewałem się zupełnie tak pozytywnego odbioru mojej twórczości. Jako YouTuber – nauczyciel gry na gitarze, który się mądrzy i poucza innych – sam stawiam sobie poprzeczkę dość wysoko. Naturalnie, robiąc lekcje, doradzając innym jak mają grać i tworzyć, wystawiasz się na ostrzał i dużo surowszą krytykę. Na szczęście, Widzowie ode mnie nie odeszli, a wręcz wsparli całą inicjatywę i to właśnie dzięki Nim udało się sfinansować produkcję! Jeżeli przyjrzysz się albumowi od środka – znajdziesz tam listę moich Patronów, dzięki którym mogłem zrealizować cały projekt.

Co do pytania o BMP – wydaje mi się, że w pewnym sensie już na nie odpowiedziałem. Po pierwsze dalej kombinujemy i precyzujemy pomysł na siebie, a po drugie, każdy z członków zespołu poświęcił się zawodowo w 100% muzyce. Czytelnicy prawdopodobnie zdają sobie sprawę z tego, że życie szarego muzyka w Polsce nie należy do najłatwiejszych. Każdy z nas alokuje sporo czasu na utrzymanie się („joby”, produkcja muzyczna, nauczanie, czy jutub w moim przypadku), a wtedy ciężko o lukę w kalendarzu, będącą częścią wspólną 4 osób. Nie wspominając już o spokojnej głowie, która jest niezbędna do komponowania i aranżowania numerów. Poluzjanci, których twórczość bardzo cenimy wydawali drugą płytę 10 lat, zatem nie można dramatyzować! Kiedyś się uda!