Dave Mustaine z Megadeth wypowiedział się ostatnio bardzo krytycznie na temat nu-metalu. Oprócz krytyki, stwierdzł bez ogródek, że jest szczęśliwy, że tn gatunek „odszedł”.
W wywiadzie dla youtube’owego kanału Lifeminute (spisane przez Metal Hammer), Dave Mustaine powiedział m.in. że zespoły nu-metalowe w ogóle nie ogarniały gitarowych solówek:
Był okres, kiedy mieliśmy zespoły, które nazywały się… myślę, że to było nazywane 'nu-metal’. Nie grały one żadnych solówek. A dlaczego nie grali solówek? Bo nie potrafili ich grać. Dzięki Bogu ten gatunek odszedł w zapomnienie, a ludzie ponownie zaczęli się uczyć, jak grać sola
„Powiedziałbym, że jeśli grasz w zespole nu-metalowym, prawdopodobnie byłoby dla ciebie wyzwaniem zagrać 'Johnny B. Goode’. Cieszę się, że to odeszło”.
Mustaine kontynuował ten wywód:
„Lubię starszą muzykę, ponieważ nowe rzeczy zmagają się z tym, że wszystkie dobre akordy są już zajęte. A jeśli pomyślisz, gdzie zaczynałem 40 lat temu, to zobaczysz, że ten obszar nie był wypełniony milionami dzieciaków siedzących w domach i grających riffy gitarowe na swoich komputerach, a następnie publikujących je w Internecie. We wszystkim jest coś dobrego i złego.”
„Kiedy ludzie robią coś dla własnej sztuki, to świetnie, ale kiedy zaczynasz widzieć te wyprodukowane płyty, na których członkowie zespołu nie grali, to jest oszustwo!”
Dave Mustaine pochwalił Davida Gilmoura z Pink Floyd, mówiąc:
Gilmour potrafi zdziałać więcej za pomocą jednej nuty, niż niektórzy współcześni muzycy potrafią zdziałać za pomocą 12. To tylko kwestia feelingu – gitara, dotykasz jej, więc jest ona przedłużeniem twojej duszy