Bardziej wnikliwi znawcy tematu wiedzą, że James Hetfield ma nietypowy sposób trzymania gitarowej kostki. Zazwyczaj używa on do tego kciuka, palca wskazującego i środkowego, a większość gitarzystów używa tylko kciuka i palca wskazującego. Niby nic ważnego, ale James musiał się kiedyś z tego tłumaczyć, postanowiliśmy zatem przypomnieć ten temat.
W wywiadzie, który przeprowadził Nick Cracknell dla Total Guitar (w 2009 roku) James Hetfield powiedział wiele ciekawych rzeczy. Na początek objaśnił swój styl, jako gitarzysty rytmicznego: „Kiedy zaczynałem grać na gitarze, bawiłem się praktycznie wszystkim. Próbowałem różnych rytmów i próbowałem grać solówki Joe Perry’ego, ale potem zacząłem grawitować bardziej w stronę rytmu z powodu takich gości jak Tony Iommi, Rudolf Schenker ze Scorpions, a nawet AC/DC. Wiesz, bardzo rytmiczne rzeczy.”
„Uwielbiam grać na perkusji, więc wiele rytmów pochodzi z beatów, które mam w głowie. Często zdarza się, że kiedy robisz rytm, a perkusja gra dokładnie w tym samym rytmie, jest to mniej efektywne. Widzę to bardzo często w niektórych zespołach w dzisiejszych czasach: 'oto riff gitarowy, a stopa i werbel robią dokładnie to samo’. Z Metalliką, Lars zawsze gra trochę wbrew riffowi. To prawie tak, jakbym ja był perkusistą, a on robił kontrbity do rytmu. Na scenie, jedyne co Lars ma w swoich monitorach dousznych to moja gitara i trochę wokali. Więc ja w pewnym sensie utrzymuję tempo utworu, a on może trochę bardziej zaszaleć na perkusji.
Uwielbiam grać na perkusji, więc wiele rytmów pochodzi z beatów, które mam w głowie. Często zdarza się, że kiedy robisz rytm, a perkusja gra dokładnie w tym samym rytmie, jest to mniej efektywne. Widzę to bardzo często w niektórych zespołach w dzisiejszych czasach: 'oto riff gitarowy, a stopa i werbel robią dokładnie to samo’. Z Metalliką, Lars zawsze gra trochę wbrew riffowi. To prawie tak, jakbym ja był perkusistą, a on robił kontrbity do rytmu
W tej „perkusyjnej” grze pomaga mu na pewno wyjątkowa sprawność prawej ręki. Na początku James opowiedział, jak doszedł do tak precyzyjnej umiejętności riffowego grania kostką w dół: „Prawa ręka była dla mnie większym wyzwaniem z powodu dwóch gitarzystów we wczesnym okresie, najpierw Dave’a, a potem Kirka. To było wyzwanie, żeby sprawdzić, kto może grać szybciej, albo kto pierwszy się podda. Potem mógłbyś nazwałbyś tego kolesia cipą, a potem popracowałbyś nad tym jeszcze trochę! (…) Więc myślę, że mój styl gry wziął się z rywalizacji.”
To było wyzwanie, żeby zobaczyć, kto może grać szybciej, albo kto pierwszy się podda. Potem mógłbyś nazwałbyś tego kolesia cipą, a potem popracowałbyś nad tym jeszcze trochę! (…) Więc myślę, że mój styl gry wziął się z rywalizacji
No i wreszcie objaśnienie sposobu trzymania kostki przez Hetfielda: „Tak, zawsze tak robiłem. W ten sposób trzymam ołówek. Nauczyciele w szkole bili mnie po ręce i mówili: 'To nie jest w porządku!’, ale dla mnie to miało sens. Próbowałem w inny sposób, żeby zobaczyć, jakie to będę czuł. Ale jest coś w używaniu tego dodatkowego palca, który stabilizuje górną część paliczka. W przeciwnym razie jest za bardzo ruchomy.”
Tak, zawsze tak robiłem. W ten sposób trzymam ołówek. Nauczyciele w szkole bili mnie po ręce i mówili: 'To nie jest w porządku!’, ale dla mnie to miało sens. Próbowałem w inny sposób, żeby zobaczyć, jakie to będę czuł. Ale jest coś w używaniu tego dodatkowego palca, który stabilizuje górną część paliczka. W przeciwnym razie jest za bardzo ruchomy
Dodał jeszcze: „Stary, ja zmieniam te kostki non-stop. One są zmielone! Widzisz ślady szlifu na całej mojej gitarze.”
W tym samym wywiadzie Hetfield został zapytany, czy uważa, że kostkowanie dół-góra zawsze trochę jest kopiowaniem. Gitarzysta odpowiedział: „Teraz niekoniecznie, nie. Jest mnóstwo utworów, w których galopujemy. Musisz to robić! Być może są jacyś goście, którzy potrafią to robić tylko downpickingiem, ale dochodzi do tego, że jeśli jest za szybko, to jest to zamulone. Więc wyzwaniem jest, aby brzmiało to tak dobrze, jak to tylko możliwe. Ale wydaje mi się, że tak, we wczesnych czasach naprzemienne kostkowanie było uważane za wymówkę.”