Ostatnie wydanie magazynu Guitar World jest niemal w całości poświęcone Eddiemu Van Halenowi. Wypowiada się tam wielu znamienitych muzyków, ale naszą uwagę przykuła wieloletnia gitarzystka Michaela Jacksona, która wspomina niecodzienne spotkanie z Eddie’m.
Jennifer spędziła lata grając słynne solo do utworu „Beat It” u boku „króla popu” i to te wspomnienia wydały nam się najciekawsze, posłuchajcie.
„Byłam akurat na próbach z zespołem grającym z covery, z którym wtedy grałem” – mówi Batten. „Mieliśmy włączone radio i usłyszeliśmy 'Beat It’. To było zupełnie nowe. Kiedy pojawiło się to solo, wszyscy zatrzymaliśmy się i spojrzeliśmy na siebie, z wyrazem twarzy 'co to do cholery było?’ Jakby czas się zatrzymał.”
Mieliśmy włączone radio i usłyszeliśmy 'Beat It’. To było zupełnie nowe. Kiedy pojawiło się to solo, wszyscy zatrzymaliśmy się i spojrzeliśmy na siebie, z wyrazem twarzy 'co to do cholery było?’ Jakby czas się zatrzymał
„Natychmiast kupiłam płytę i zaczęłam uczyć się tego sola, używając mojego małego magnetofonu kasetowego Marantz, który mógł zwolnić odtwarzanie. Było ono tak pełne nowych technik, dźwięków, diving bombs i tappingu, że nie mogłam ogarnąć, która ręka robi co, ale w końcu to rozgryzłam. Później to solo kupiło mi dom!”
Batten przyznała również, że na scenie z Jacksonem zawsze grała to solo, tak, jak zagrał je Eddie. Ktoś zapytał ją któregoś dnia, czy powiedziano jej, żeby grała dokładnie w ten sposób, czy to był jej wybór. Odparła: „To był zdecydowanie mój wybór, ponieważ uważałam, że to jedna z najdoskonalszych solówek w historii. Wiedziałam, że nie mogę zrobić tego lepiej niż Eddie. Byłam dumna, mogąc grać tak, jak było w oryginale. I to było trudne. To wciąż jest wyzwanie ”.

Najzabawniejsze z jej opowieści jest jednak to, że, później miała okazję nie tylko zagrać tę solówkę przed samym Eddiem, ale także nauczyć go ponownie ją grać. Oto jak Jennifer wspomina tę niesamowitą sytuację:
„Podczas trasy Bad Tour był moment, w którym mieliśmy kilkutygodniową przerwę i zamierzałam zagrać koncert z pewnym zespołem. To był jeden z tych okropnych dni w Los Angeles, kiedy ruch na drogach jest okropny, a dzień jest gorętszy niż w piekle. Przyszłam późno, całkowicie zestresowana. Menedżer zespołu przywitał się i powiedział: 'Eddie Van Halen jest obok… i chce, abyś udowodnił, że potrafisz zagrać solo 'Beat It’”.
Moja natychmiastowa reakcja brzmiała: nie! W końcu przyszedł techniczny Eddiego i zapytał, czy mogłabym się z nim spotkać. Odpowiedziałam: 'Bardzo bym chciała’.
Gdy tylko weszłam do pokoju, Eddie zawiesił na mnie swoją gitarę i poprosił, żebym zagrała solo. Kiedy skończyłam, chwycił gitarę i poprosił, żebym przypomniała mu, jak szła ta solówka, ponieważ oczywiście nie grał jej z zespołem Van Halen – sesja do „Beat It’ to było przecież jednorazowe nagranie w studiu, a potem ruszył dalej w drogę. Powiedziałabym, że poradził sobie znowu bardzo szybko!”
Jennifer Batten – Beat It Solo
Na podstawie: www.guitarworld.com