Dla jednych jest to jedna z największych nadziei gitary jazzowej, dla innych po prostu jazzowy shredder. Na pewno mamy do czynienia z niezwykle ogarniętym młodym człowiekiem, który postawił sobie za cel stawać się coraz lepszym w tym co robi. I tak się właśnie dzieje, dlatego zachęcamy do lepszego zapoznania się z tym gitarzystą
Josh Maeder urodził się w Amsterdamie, ale przeprowadziłeś się do Australii, gdy miał 11 lat. Na gitarze zaczął go uczyć ojciec, gdy miał około siedmiu lat. Tata Josha jest gitarzystą jazzowym, ale gra także na kontrabasie. Dorastając oczywiście nie ominęło go granie rocka, fusion i wielu innych gatunków.
Jak sam opowiadał, odkąd pamięta, jego celem było stanie się profesjonalnym muzykiem i koncertującym wykonawcą. Ciężko pracował próbując urzeczywistnić ten cel. Przez 10 lat grał duety ze swoim ojcem na tym samym rogu ulicy w Sydney!
Josh uważa indywidualne lekcje za najbardziej bezpośredni sposób na poznanie nowych muzycznych perspektyw i filozofii artysty. Wybrał sobie zatem listę nauczycieli z całej Europy, którzy są aktywni na europejskich i amerykańskich scenach jazzowych, zidentyfikował obszary innowacji w ich muzyce, mając nadzieję czegoś się od nich nauczyć.
Z takim podejściem Josh jest po prostu skazany na bycie wybornym gitarzystą i właśnie takim się stał, a obecność w mediach społecznościowych tylko mu pomaga.

Josh uważa także, że pisanie piosenek jest często traktowane jako produkt 'boskiej inspiracji’, a nie koncepcja, którą można doskonalić poprzez konsekwentną praktykę, podobnie jak warsztat umiejętności technicznych. Dlatego celem Josha stało się codzienne praktykowanie tego w jakimś jednym, wybranym aspekcie.
Taki poziom uwagi jest wg. niego wymagany, aby artysta mógł rozwinąć swoje osobiste preferencje dźwiękowe i stylistyczne. Wychodzi na to, że Josh Meader jest skupiony na tylko jednym celu: być coraz lepszym gitarzystą, którym konsekwentnie się staje.
Ostatnio Bob Bakert z magazynu Jazz Guitar Today wziął go na spytki i dzięki temu dowiedzieliśmy się więcej o technice gry Josha, a także o tym jak ten dość młody gitarzysta układa i planuje swoją muzyczną drogę. Na pytanie o transkrypcje utworów na gitarę odpowiedział:
„Transkrybowałem odkąd skończyłem 13, może 14 lat. Więc każdego dnia robię jedno, jeden duży lick lub tylko jedną mniejszą rzecz w całości. Każdego dnia w szkole średniej coś transkrybowałem. Więc myślę, że rozwijasz w ten sposób własną metodę.”
Transkrybowałem odkąd skończyłem 13, może 14 lat. Więc każdego dnia robię jedno, jeden duży lick lub tylko jedną mniejszą rzecz w całości. Każdego dnia w szkole średniej coś transkrybowałem.
Na pytanie o to, jak uzyskał te niesamowite fizyczne możliwości i zachwycające umiejętności gry, Josh odparł: „Spędziłem dużo czasu, próbując dowiedzieć się dokładnie, jak działa ta cała mechanika mojego ciała. Nie czułem się w pełni komfortowo ze swoją techniką jeszcze kilka lat temu, grając wcześniej od 17 lat! Pokazuje to więc, jak długo technika się dostosowuje do możliwości organizmu. Zawsze tego szukałem po prostu patrząc na moich ulubionych muzyków i obserwując, jak pracowali.”
Spędziłem dużo czasu, próbując dowiedzieć się dokładnie, jak działa ta cała mechanika mojego ciała. Nie czułem się w pełni komfortowo ze swoją techniką jeszcze kilka lat temu, grając wcześniej od 17 lat! Pokazuje to więc, jak długo technika się dostosowuje do możliwości organizmu.
Dodaje: „Efektywność jest bardzo ważna, ale także ogólne odczucie. Myślę, że niemalże musisz pozwolić swojemu ciału dyktować aktywność, która sprawia, że czujesz się komfortowo. Jeśli więc coś jest niekomfortowe i nie możesz osiągnąć czegoś przez lata pracy, to prawdopodobnie znak. Może powinieneś spróbować kilku innych rzeczy, sprawdzić, czy cokolwiek innego będzie Ci odpowiadać. Ja trzymałem się mojej techniki przez 15 lat, zanim zaczęła być naprawdę dobra.”
Skromny, pracowity, konsekwentny, otwarty na inspiracje – oto cały Josh Maeder.