Lider Trivium, Matt Heafy, opowiedział, że był „nękany” po tym, jak podczas Ozzfest w 2005 roku odmówił… rzucania jajkami w Iron Maiden. Ta historia jest tak głupia, że aż śmieszna.
.
Mało kto dzisiaj pamięta, że niemal 20 lat temu miał miejsce konflikt między Brucem Dickinsonem z Iron Maiden a Sharon Osbourne, organizatorką Ozzfest. Jego podłożem były krytyczne komentarze Dickinson na temat reality show The Osbournes, czyli scenek rodzajowych z domu Ozzy’ego oraz krytyka samego festiwalu Ozzfest. A zatem typowa drama o nic, która niekontrolowanie eskalowała do sporych rozmiarów.
Napięcie osiągnęło szczyt podczas ostatniego występu Ozzfest w Los Angeles, gdy Sharon zachęciła część widowni do… rzucania jajkami w Dickinsona podczas jego występu. Sharon później opowiedziała, jak zorganizowała ten incydent – okazało się, że traktowała to jako odpowiedź na lekceważące komentarze Dickinsona na temat Ozzfest i jego gwiazdy – Ozzy’ego Osbourne’a.
Tyle wyjaśnienia, a teraz już przechodzimy do współczesnej rozmowy na ten właśnie temat. W nowym wywiadzie dla Metal Hammer, Matt Heafy powiedział, że Trivium ze względu na ten konflikt także oberwało rykoszetem, bo nie chciało przyłączyć się do hejtu organizatorów względem Iron Maiden:
Pamiętam, że ostatniego dnia grać miał Iron Maiden, a tu ktoś z ekipy Ozzfest pyta nas: 'Hej, chcecie porzucać jajami w Iron Maiden?’. Nasza reakcja była mniej więcej taka: 'A po cholerę mielibyśmy to robić?’
Zamiast tego Trivium prowokacyjnie założył koszulki z Iron Maiden podczas swoich występów, co było aktem buntu, który ekipa Ozzfest najwyraźniej nie przyjęła zbyt dobrze. Heafy opowiadał dalej: „Zostaliśmy zastraszeni przez ekipę Ozzfest; podjeżdżali swoimi wózkami golfowymi prosto do naszych twarzy i bryzgali w nas błotem. Paolo (Gregoletto, basista – przyp. red.) prawie został aresztowany na jednym z koncertów.”
To były dziwne czasy, zapłaciliśmy 30 000 dolarów za ten występ, żeby nas dręczyli jak w liceum!