Początek roku 2021 nie przestaje nas zaskakiwać. Tym razem basista i jeden z filarów Nightwish podzielił się z fanami raczej smutną nowiną. Decyzję z wycofania się z aktywności muzycznej i życia publicznego opublikował na swoim profilu na Facebooku. Poniżej przytaczamy tłumaczenie oświadczenia.
„Kochani. Opuszczam Nightwish i życie publiczne. Od kilku lat nie jestem w stanie poczuć się w tym życiu uprawomocnionym. Mamy wielkie firmy streamingowe, które żądają od artystów inspiracji, a jednocześnie niesprawiedliwie dzielą zyski. Nawet wśród artystów.”
„Jesteśmy republiką bananową przemysłu muzycznego. Najwięksi promotorzy tras koncertowych wyciskają ostatnie procenty nawet z naszego własnego merchu, wypłacając dywidendy na Bliski Wschód. Najwyraźniej niektórzy teokraci mogą brać pieniądze z muzyki, która doprowadziłaby cię w tamtych krajach do ścięcia lub uwięzienia. To tylko kilka przykładów”
Miniony rok zmusił mnie do pozostania w domu i zastanowienia się. I poczułem się bardzo rozczarowany tymi i wieloma innymi rzeczami. Doszedłem do tego, że bardzo potrzebuję tego uprawomocnienia. Aby pisać, śpiewać i grać, potrzebuję nowych powodów i inspiracji. (…).

„Jeśli będę kontynuować życie w obecnym kształcie, będzie to niebezpieczne dla mnie i dla ludzi wokół mnie. Niektóre z myśli, które pojawiły się jakiś czas temu, były mroczne. Nie martwcie się jednak, wszystko jest w porządku. Mam dwóch synów, żonę, resztę rodziny, przyjaciół, psa i dużo miłości. I nie sądzę, żebym odchodził na dobre. 'Konspiracja’ to słowo dnia.”
Niektóre z myśli, które pojawiły się jakiś czas temu, były mroczne. Nie martwcie się jednak, wszystko jest w porządku. Mam dwóch synów, żonę, resztę rodziny, przyjaciół, psa i dużo miłości. I nie sądzę, żebym odchodził na dobre. 'Konspiracja’ to słowo dnia
„Jest jednak kilka rzeczy, które zrobię w 2021 roku. Uprzejmie i z szacunkiem proszę media, zespoły, projekty artystyczne itp., aby nie prosiły mnie o nic w ciągu najbliższego roku. Mam coś nowego do zrobienia. Mam nadzieję, że opowiem o tym w 2022 roku. Nie jest to jednak obietnica. Przykro mi. Marko Hietala”
„P.S. Tony Iommi jest wyjątkiem od zasady 'żadnego kontaktu’. Bohater z dzieciństwa ma pierwszeństwo”
