Bohater tego artykułu uznawany jest za jednego z twórców metalu progresywnego. Później założył także zespół Soulbender, który jest kolektywem muzyków rockowo – metalowych z Seattle i Vancouver.
Pokolenie gitarzystów, które nadeszło po pierwszych gigantach gitary, takich jak Page, Hendrix, czy Clapton, musiało być silnie osadzone w tradycji rocka, ale zdążyło już nasiąknąć muzyką progresywną, którą w latach 70. nazywano art rockiem lub jazz rockiem. Dzięki temu gra kolejnej generacji była bardziej zróżnicowana i otwarta, mniej skupiona tylko na prostym rockowym riffie.
Michael Wilton należy właśnie do tego sortu gitarzystów – odrobił lekcję muzyki poprzedników na szóstkę i z całym bagażem wiedzy w 1981 roku założył Queensryche, ambitny, odważny i świetnie grający metalowy skład, który na trwałe zapisał się w świadomości miłośników metalu i okolic. Pierwsze pięć płyt pokryło się złotem i platyną, a zespół pojawiał się wśród nominowanych do nagród Grammy.

Model MW-TR1 to olchowy korpus, klonowa szyjka, łączenie bolt on, most Floyd Rose Special, przetworniki Seymour Duncan (’59 przy mostku i Special przy szyjce) poparte pasywną elektroniką. No i wygoda. Ta gitara leży w dłoniach jak ulał, tak, że nie chce się jej odkładać.
W latach 80 i 90 grał głównie na klasykach typu Gibson i Fender i posiłkował się wzmacniaczami Hughes&Kettner, a później Krank oraz Marshallami. Do brzmień czystych stosował kultowego Rolanda JC120. W dzisiejszych czasach ewidentnie postawił na wygodę i jak wielu jego kolegów przesiadł się na Kempera. Gitary akustyczne to przede wszystkim Taylor 710 ale także dwunastka ESP oraz piękna ESP MW-DC1E. Jego brzmienie elektryczne jest soczyste i bogate, a styl gry pełen dynamiki i życia. Dlatego właśnie od wielu lat jest on użytkownikiem elektrycznych gitar ESP, (zaczynał od modelu ESP Horizon M-1), które spełniają jego wszystkie wymagania. Ich endorserem został w 1998 roku a niewiele później doczekał się charakterystycznej sygnatury ESP LTD MW-TR1. O swojej ESP mówi tak: „Podoba mi się fakt, że dzieciaki mogą wejść do sklepu, zdjąć ze ściany mój sygnowany model LTD i będzie on brzmiał i grał dokładnie jak ten, którego sam używam na scenie”.
Model MW-TR1 to olchowy korpus, klonowa szyjka, łączenie bolt on, most Floyd Rose Special, przetworniki Seymour Duncan (’59 przy mostku i Special przy szyjce) poparte pasywną elektroniką. No i wygoda. Ta gitara leży w dłoniach jak ulał, tak, że nie chce się jej odkładać.
