Kto by pomyślał, że Paul McCartney i John Lennon zagrają jeszcze razem w duecie. A tu proszę, mamy takie czasy, że jest to możliwe i wcale nie jest to sytuacja typu „paranormal” tylko nowoczesna technologia zaprzęgnięta w służbie muzyki i sztuki.
Podczas koncertu w mieście Spokane w stanie Waszyngton, McCartney poprowadził swój zespół przez całą gamę klasyków Beatlesów, Wingsów i solowych kawałków, w tym fragmenty „Abbey Road” z… wokalami Johna Lennona.
„Cóż, powiedzieliśmy, że wrócimy, i wróciliśmy” – powiedział Macca do fanów. „I uwierzcie mi, jesteśmy naprawdę szczęśliwi”.
Cóż, powiedzieliśmy, że wrócimy, i wróciliśmy. I uwierzcie mi, jesteśmy naprawdę szczęśliwi
Było mnóstwo pięknych chwil podczas tego koncertu, wśród których znalazły się także bisy. McCartney wrócił wówczas na scenę i rozpoczął od utworu „I’ve Got a Feeling” z płyty „Let It Be” z 1970 roku. W filmie dokumentalnym „Get Back”, który jest kroniką sesji nagraniowych do tego albumu, jest on jednym z kilku utworów, które były częścią słynnego występu Beatlesów na dachu. Podczas koncertu w Spokane, materiał filmowy z tego wydarzenia wyświetlono na telebimie, a wokal Lennona został dodany do miksu live, dzięki czemu McCartney zaśpiewał wzruszający, wirtualny duet ze swoim nieżyjącym kolegą.
Komentarze pod filmikiem na YouTube mówią o tym, że był to dobry pomysł. Użytkownik Warren Jeffrey Motten napisał: „Can’t hold back the tears – seeing and hearing John & Paul together again. Rock On!”
Nie mogę powstrzymać łez, gdy widzę i słyszę Johna i Paula znowu razem. Rock On!