Dokładnie 4 lata temu Tom DeLonge ujawnił prawdziwy powód, dla którego opuścił Blink-182. Nie były to animozje zespołowe ani też różnice w artystycznych wizjach. Chodziło o znacznie poważniejszy temat.
Blink-182 to post-punkowa kapela założona na przedmieściach San Diego (Kalifornia) w 1992 roku. Po sukcesie w latach 90. zaliczyli kilkuletnią przerwę w działalności, by powrócić w 2009 roku i ponownie zaliczyć komercyjny sukces. Zespół Blink-182 sprzedał ponad 30 mln płyt, także panowie na pewno są zawodowo i finansowo spełnieni. Obecnie występują w składzie: Mark Hoppus (bas, wok.), Travis Barker (perk.) i Matt Skiba (git, wok.). Wokalista i gitarzysta Tom DeLonge odszedł od składu w 2014 roku, jak wszyscy sądzili, by poświęcić się swojemu zespołowi AVA (Angels&Airwaves). Otóż nie – Tom poświęcił się zupełnie fenomenowi UFO, czyli Niezidentyfikowanych Objektów Latających i Bliskich Spotkań z Obcymi.
Były setki, setki tysięcy relacji naocznych świadków. Dowody analizowane przez naukowców na całym świecie. Te wydarzenia naprawdę miały miejsce na Ziemi, wokół nas. Wiem o rzeczach, o których nie mogę teraz rozmawiać
Tom DeLonge rzucił zespół aby zabrać się za fenomen UFO i zbadać wiele oficjalnych i nieoficjalnych raportów na temat tego zjawiska. To jego pasja ale także, jak się okazało, dosyć niebezpieczna obsesja. Artysta postanowił bowiem, wzorem Elona Muska, zbudować własny, prywatny statek kosmiczny. Były członek Blink 182 zaraził pomysłem byłych agentów CIA, naukowców współpracujących z uniwersytetem Stamford, a nawet pracowników Ministerstwa Obrony USA. Jego firma, The Stars Academy miała opatentować „technologię XXV wieku”, ale póki co skończyło się na tym, że To The Stars Academy zadłużyło się na kilkadziesiąt milionów dolarów.

W 2019 roku, konsekwencja i nieugiętość Toma dały w końcu poważne rezultaty. Jak podawał portal wp.pl „grupa badaczy UFO, której przewodzi były wokalista Blink-182, Tom DeLonge, podpisała umowę z armią USA. Dzięki niej razem zbadają i opracują materiały mogące posłużyć do konstruowania nowych technologii, m.in. aktywnego kamuflażu i komunikacji kwantowej.” Czytamy dalej, że „Amerykańska armia na przeprowadzenie badań z firmą „To The Stars Academy” przeznaczy aż 750 tys. dolarów (ok. 2.9 mln zł). Umowa współpracy obejmuje 5 lat.” To już jest poważna sprawa i kto wie, czy Tom w końcu nie spełni swoich marzeń, odnajdując twarde dowody na odwiedziny Obcych…
No cóż, pozostaje życzyć im powodzenia i trzymać za słowo Toma, który powiedział także, że ma nadzieję, iż przyjdzie jeszcze czas na współpracę z Blink-182.