W wywiadzie dla Guitar Interactive Magazine, gitarzysta Tom Morello, znany ze swojego rewolucyjnego wkładu w zespoły Rage Against the Machine i Audioslave, podzielił się swoimi przemyśleniami na temat riffów, których chciałby być twórcą. W kontekście solowej kariery, Morello nie tylko mówił o swojej muzyce, ale także o riffach, które podziwia i których, jak przyznał, chciałby być autorem.
Nowy singiel i współpraca z synem
Morello zaprezentował swój nadchodzący singiel „Soldier in the Army of Love”, który ukazał się 28 czerwca. To wyjątkowy projekt, gdyż współpracował przy nim ze swoim 13-letnim synem, Romanem. Morello opowiedział, jak podczas pandemii, gdy inni piekli chleb, jego syn ćwiczył grę na gitarze przez osiem godzin dziennie.
„Pewnego dnia przechodziłem obok jego pokoju i usłyszałem te niesamowite riffy w drop D. Pomyślałem, że te riffy naprawdę dobrze do siebie pasują,” powiedział Morello. „Napisał riffy, ja je wyprodukowałem i zagrałem na rytmicznej gitarze, a solówkę gitarową również wykonał on.”
Riffy, które chciałby napisać
Zapytany o trzy riffy, których chciałby być autorem, Morello odpowiedział: „Ocean” Led Zeppelin, „Sabbath Bloody Sabbath” Black Sabbath i „Stormbringer” Deep Purple. Wybór tych utworów pokazuje jego głębokie uznanie dla klasycznego rocka i heavy metalu, które wpłynęły na jego własny styl.
Rola Fendera Stratocastera
Morello również podkreślił znaczenie gitary Fender Stratocaster w jego muzycznej podróży. Opowiedział, jak po rozpadzie Rage Against the Machine, szukał nowej gitary do tworzenia muzyki z nowo powstałym zespołem Audioslave.
„Wszedłem do sklepu z gitarami i zobaczyłem gitarę, która po prostu do mnie przemówiła. Kupiłem ją, dostosowałem do swoich potrzeb i napisałem na niej 'soul power’ zaraz po powrocie do domu.”
Ostatnie wspomnienia z Chrisem Cornellem
Morello wspominał również swoje ostatnie chwile z Chrisem Cornellem, mówiąc, że zagrali razem dwa razy w ostatnim roku jego życia.
„Rozmawialiśmy o tym, żeby częściej grać razem. Bardzo go brakuje, był nie tylko kolegą z zespołu, ale też przyjacielem.”
Tom Morello pozostaje jedną z najbardziej kontrowersyjnych, ale też wpływowych postaci w świecie rocka. Jego nowy singiel i nadchodzący solowy album pokazują, że nie zamierza zwalniać tempa.