ATAN to polsko-boliwijski zespół prog metalowy założony w 2020 roku przez gitarzystę i kompozytora Andrzeja Czaplewskiego oraz wokalistkę i autorkę tekstów Claudię Moscoso. Ich twórczość łączy elementy progresywnego metalu z polirytmią, wpływami soulowymi oraz ciężkimi riffami granymi na 7-, 8- i 9-strunowych gitarach. Debiutancki album „Ugly Monster” z 2022 roku promował singiel „Absentee” z gościnnym udziałem Dereka Sheriniana, byłego klawiszowca Dream Theater. Po trzech latach przyszedł czas na kolejny krążek – „Metamorphic”.
28 marca 2025 roku zespół ATAN wydał podwójny album „Metamorphic”, zawierający aż 18 utworów. Materiał jest zróżnicowany stylistycznie, obejmując klasyczne progresywne granie, motywy jazzowe oraz ciężkie riffy. Produkcją albumu zajął się gitarzysta Andrzej Czaplewski (z którym mieliśmy okazję rozmawiać 2 lata temu), a za miks i mastering odpowiada Max Morton, znany ze współpracy z zespołem – uwaga – Jinjer. Na płycie ponownie gościnnie wystąpił Derek Sherinian – w utworze „Chasing Light” – oraz Mark Richardson, perkusista Skunk Anansie – w utworze „Respite”.
„Metamorphic” to podwójny album zawierający 18 utworów. Co skłoniło Was do stworzenia tak obszernego materiału i jakie wyzwania wiązały się z jego realizacją?
Moim założeniem od samego początku było wydanie albumu dwupłytowego.
Jestem kompozytorem całego materiału dla ATAN i należę do artystów płodnych kompozycyjnie więc mam zawsze więcej muzyki w Pro Tools niż potrzeba do bieżącego wydawnictwa.
Poza tym w dobie powszechnych EP-ek chciałem dostarczyć naszym Fanom obszerny i jak najlepszej jakości materiał. Sam proces nagrania płyty przebiegł dosyć sprawnie, wszyscy mamy swoje studia domowe i w dobie cyfryzacji możliwości są prawie nieograniczone. Największym wyzwaniem była natomiast produkcja płyty, ponieważ podjąłem się również wyprodukowania albumu. Przez ostatnie 6 miesięcy właściwie codziennie byłem w kontakcie z Maxem – inżynierem miksującym album, omawiając najdrobniejsze szczegóły dotyczące mixów i brzmienia. Ale tak jak wspomniałem – jakość byla dla mnie priorytetem.

Claudia Moscoso w jednym z wywiadów wspomniała, że tytuł „Metamorphic” odzwierciedla eklektyczny charakter muzyki ATAN. Czy mógłbyś rozwinąć, w jaki sposób tytuł oddaje ewolucję waszego grania?
Claudia bardzo trafnie to ujęła, moim zdaniem tytuł idealnie pasuje do zawartości albumu. Na nowej płycie mamy jeszcze szersze spectrum stylistyczne – od fragmentów jazzujaco – soulowych aż po ciężkie djentowe riffy na gitarze 9 strunowej, to wszystko ubrane w całkiem miłe dla ucha nieparzyste podziały rytmiczne, groove, polirytmie i psychodeliczne sola gitarowe.
Wspomniałeś kiedyś, że jesteście otwarci na wszelkie dziwactwa w muzyce, o ile są spójne i mają sens. Czy mógłbyś podać przykłady takich nietypowych elementów w Waszej twórczości? Czy 17-minutowa instrumentalna suita z eP-ki „Abnormal Load” pod to podchodzi?
„Abnormal Load” w pewnym sensie jest dziwactwem, bo niewiele zespołów decyduje się na tak długi instrumentalny utwór, chociaż bywają dużo dłuższe oczywiście. Ale tak, jest to myślę dosyć odważny krok.
Najbardziej typowe dziwactwa dla stylu Atan to te partie w utworach, których nikt się nie spodziewa, wyskakują nie wiadomo skąd, ale kleją się w całość. Dotyczy to zmiennej dynamiki czy psychodelicznych solówek gitarowych, ale również linii melodyjnych, które z jednej strony są nieoczywiste ale jednocześniezostaja w pamięci.
Mam wrażenie, że w utworze „Godot” prezentujecie mroczniejsze oblicze ATAN. Czy to zapowiedź nowego kierunku, czy jednorazowy eksperyment?
Tak, „Godot” to zdecydowanie dark side of Atan, ale są też cięższe i bardziej mroczne utwory jak chociażby „Alchemist”. Trudno powiedzieć, czy to nowy kierunek.
Komponuje spontanicznie, zależy od dnia, od nastroju, od gitary, która wezmę do ręki, nie zakładam z góry jaki będzie charakter utworu tylko staram się malować na bieżąco dźwiękiem, jak malarz abstrakcję
Utwór „Glimmering” został skomponowany na gitarze 9-strunowej. Co skłoniło Cię do sięgnięcia po ten instrument i jakie możliwości wniósł on do kompozycji?
Po gitarę 9 strunową sięgnąłem już ponad 2 lata temu przy pisaniu utworów na EP-kę „Abnormal Load”, a konkretnie w utworze „Amends”, który miał swoją premierę koncertową na Metal Hammer Festival w Łodzi w 2023 i tam pierwszy raz pokazałem się z 9-tka. Na płycie „Metamorphic” są aż 4 utwory zagrane na 9 strunowce – „Alchemist”, „First Fig”, „Glimmering” i „Scapegoat”.
Żeby opisać możliwości jakie wniosła 9-tka do kompozycji, zacytuje Stefana z Deftones: „9 strun to 50% więcej gitary niż standardowo. Jeśli uwielbiasz grać na gitarze to możesz mieć „50% more guitar”, czemu więc miałbym mieć „less guitar” skoro mogę mieć „more”!? A tak na poważnie to jest to poszerzenie zakresu częstotliwości i stworzenie specyficznego brzmienia w niskim paśmie , które w pewien sposób determinują riffy czy sposób komponowania.
Jak wygląda proces współpracy między Tobą a Claudią Moscoso przy tworzeniu nowych utworów? Czy różnice kulturowe jakoś was ograniczają, czy jest to jednak synergia?
Całość utworu powstaje u mnie. Proces twórczy wygląda w ten sposób, że nagrywam wszystkie instrumenty, nagrywam też często linie melodyjna, a gotowy aranżacyjnie utwór trafia najpierw do Claudii do pracy nad tekstem i do nagrania wokali na etapie przedprodukcyjnym. To jeszcze czasem szlifuję do finalnego kształtu – przestawiam wokalizy, dodaje solo, itp – i w takiej formie trafia do pozostałych muzyków. Różnice kulturowe wręcz nie istnieją, bo jesteśmy dosyć podobni do siebie, czyli jest synergia.

Jakiego sprzętu używałeś przy nagrywaniu „Metamorphic”? Czy zmieniłeś coś w swoim setupie w porównaniu do wcześniejszego albumu?
Niewiele się zmieniło jeśli chodzi o mój setup, cały czas pracuje w programie ProTools, używam Fractal AXE FX MARK3 i sygnału DI do nagrywania gitar w celu dalszego reampingu. Jedyna zmiana była taka, że na poprzednich płytach nagrywałem po jednej gitarze w każdy kanał, a na „Metamorphic” są nagrane zawsze 2 gitary w kanał, żeby uzyskać specyficzną ścianę dźwięku gitar, co się udało i jestem z tego efektu bardzo zadowolony.
Twoje partie gitarowe na „Metamorphic” mają zróżnicowane brzmienie. Czy masz jeden ulubiony instrument, który pojawia się na większości utworów, czy raczej dopasowujesz różne gitary do konkretnego brzmienia danego kawałka?
Zdecydowanie dobieram gitare do konkretnego brzmienia utworu. Nie mam ulubionego instrumentu ani do studianagrań, ani na koncert, dobór instrumentuzależy zawsze od charakteru utworu. Na „Metamorphic” użyłem 9 strunowego Aristidesa z Lundgreen M9 pickups, 8 strunowego Kiesla na Fishmanach Modern i 7 strunowego Suhra Modern ze stockowymi bardzo dobrymi zreszta pickapami, a w jednym utworze słychać Caparisona 7 ke z Bare Knuckle Warpigs.
Współczesne technologie dają gitarzystom ogromne możliwości – cyfrowe modelery, pluginy, reamping. Jakie jest Twoje podejście do nagrywania – wolisz tradycyjne lampowe wzmacniacze, czy korzystasz z nowoczesnych rozwiązań?
Nie korzystam ze wzmacniaczy właściwie już dobre 12 lat. To znaczy posiadam kilka wzmaków Mesa Boogie, ale bardzo rzadko po nie sięgam. Na Fractalu zacząłem grac od kiedy pojawił się na rynku, Acle z zespołu Tesseract pomagał mi łapać brzmienie, ponieważ oni byli jednym z pierwszych użytkowników, obok Animals As Leaders.
Używam tez Quadcortex a do celów kompozycyjnych mam kilka pluginów od Neurala – Abasi, Plini, Gojira, Nolly, Darkglass i są tak świetnie dopracowane, że konia z rzędem temu, kto na blind teście wskaże co pochodzi ze wzmacniacza, a co z pluginów
Wzmacniacze mają swój urok i specyficzną dynamikę, natomiast ja jestem praktykiem, czyli jest dla mnie istotne to, co się sprawdza koncertowo i logistycznie. Dzisiaj prawie wszystko brzmi dobrze, czy to Kemper, czy Cortex, ale to przede wszystkim muzyk nadaje finalnie dynamikę i brzmienie, więc wolę się skupić na brzmieniu “z łapy” i na kompozycji.
Jeśli miałbyś polecić jeden efekt lub wzmacniacz młodszym gitarzystom, którzy chcą osiągnąć nowoczesne, progresywne brzmienie, co by to było?
Młodym gitarzystom definitywnie polecam Quadcortex, jest bardzo prosty w obsłudze, wręcz intuicyjny jak stara Nokia
Rozmiarowo wchodzi w bagaż podręczny do samolotu, mało waży i może zapisać wszystkie presety w chmurze i w razie czego zawsze można je ściągnąć i wgrać jeśli zajdzie taka potrzeba na trasie koncertowej, czy w studio nagrań.
Jakie są Wasze plany po wydaniu „Metamorphic”? Czy planujecie trasę koncertową promującą album lub od razu pracę nad nowym materiałem?
Nowy materiał właściwie już jest skomponowany, ale teraz chcemy skupić się głównie na koncertach. Na najbliższy koncert zapraszamy 25 kwietnia – odbędzie się w Warszawie w klubie Potok. Zagramy tam pełnometrażowy, 100 minutowy koncert, a już dzień później, 26 kwietnia widzimy się na Spring Prog Festival w Sosnowcu. Kolejne spotkanie z Atan na żywo będzie możliwe w Toruniu na Festiwalu im. T. Beksińskiego, gdzie zagramy 29 czerwca. Dodatkowe koncerty w czerwcu ogłosimy później, na tym etapie jeszcze dopinam szczegóły. O wszystkim bedziemy informowac na naszej stronie www.atanband.com i na naszych social mediach.
Zapraszam na nasze koncerty jak i do zakupu naszej płyty Metamorphic, która w wersji cyfrowej jest dostepna na https://atan2020.bandcamp.com/album/metamorphic-double-album a CD w sklepie ProgmetalRockPromotion!