Po 12 latach nieobecności, Joe Bonamassa – jeden z najwybitniejszych gitarzystów blues-rockowych naszych czasów – ponownie zagra w Polsce. 3 maja 2025 roku wystąpi na scenie COS Torwar w Warszawie, oferując fanom niezapomniane muzyczne przeżycie. Wraz z organizatorem, Agencją Delta, zachęcamy do udziału w tym muzycznym święcie.
Za co kochamy Bonamassę?
Joe Bonamassa to najlepszy ambasador bluesa w XXI wieku. Kochamy go za pasję, z jaką gra każdy dźwięk, i za ogromny szacunek, jaki okazuje legendom gatunku. Jego technika, precyzja i niesamowite wyczucie frazy sprawiają, że nawet najbardziej klasyczne riffy zyskują nowe życie. W środowisku bluesowym Bonamassa jest ceniony za konsekwencję w pielęgnowaniu tradycji i jednoczesne wprowadzanie świeżego powiewu – dzięki niemu blues nie stoi w miejscu, lecz rozwija się, przyciągając kolejne pokolenia fanów. Jego wkład docenił m.in. Blues Foundation, wręczając mu tytuł „B.B. King Entertainer of the Year”, a magazyn Guitar World wielokrotnie uznawał go za jednego z najlepszych gitarzystów współczesnych czasów.
Bonamassa nie boi się eksperymentować z muzyką. Choć jego korzenie tkwią w bluesie, artysta łączy go z rockiem, country i innymi gatunkami. Sam mówi:
Blues się zmienił! To taka duża parasolka, pod którą znajdzie się miejsce też dla rocka, country, muzyki ludowej i tak dalej
Jego najnowszy album „Blues Deluxe Vol. 2” to hołd dla klasyków, ale z nowoczesnym podejściem, co pokazuje jego ciągłą ewolucję jako artysty
Brzmienie z duszy, nie z katalogu sprzętu
Choć Joe Bonamassa znany jest z imponującej kolekcji gitar i wzmacniaczy, sam podkreśla, że to nie sprzęt definiuje jego brzmienie. W jednym z wywiadów powiedział:
Nie potrzebujesz Dumble’a, nie potrzebujesz Les Paula z 59 roku. One pomagają w poszukiwaniach… Ale nie są warunkiem sukcesu
Dla niego kluczowe są emocje i technika:
Kiedy słyszę innych ludzi grających na moim sprzęcie, brzmi to o wiele jaśniej niż wtedy, gdy gram na nim ja, więc to tylko dotyk instrumentu i twoje palce
Nie przegap tej okazji!
Koncert w Warszawie to nie tylko powrót Bonamassy po ponad dekadzie, ale także jedna z niewielu okazji, by zobaczyć go na żywo w Polsce. Artysta zasugerował, że może zakończyć karierę w ciągu najbliższej dekady:
Nie zostało mi już wiele lat w tym biznesie. Może dekada, i przejdę na emeryturę
