Prowadzący: Danny Gill
(Lick Library)
Chyba nie ma wśród naszych czytelników – a przynajmniej być nie powinno – nikogo, kto nie znałby nazwy BLACK SABBATH. Zespół o wielkim wpływie na kształt współczesnej muzyki gitarowej, jak najbardziej zasługujący na miano kultowego, powraca właśnie z nową płytą studyjną, nagraną w (niemal) oryginalnym składzie. Dlatego tym bardziej warto przypomnieć sobie ich stare „przeboje”, które swego czasu rozpaliły iskrę prowadzącą do eksplozji ciężkiego rocka i metalu.
Dla wszystkich fanów czwórki z Birmingham, a także dla tych, którzy z ich muzyką dopiero się zapoznają, wydawnictwo Lick Library przygotowało nie lada gratkę. Pudełko „Jam With Black Sabbath” zawiera bowiem aż trzy płyty, dzięki którym nauczymy się grać kilka najbardziej popularnych utworów z wczesnej dyskografii zespołu. Na dwóch płytach DVD znany nam z innych szkółek Lick Library Danny Gill demonstruje wszystkie riffy i solówki z utworów: „Fairies Wear Boots”, „War Pigs”, „Iron Man”, „N.I.B.”, „Snowblind”, „Children of the Grave” oraz „Into The Void”. Trzy ostatnie prezentowane są w oryginalnym stroju, obniżonym o półtora tonu, dzięki czemu możemy na własnej skórze poczuć ciężar tych dźwięków i zrozumieć, dlaczego grane w latach siedemdziesiątych wywołały taką rewolucję w brzmieniu gitary elektrycznej – a pomyśleć, że to przez nieszczęśliwy wypadek, któremu u progu kariery uległ Tony Iommi… Ponadto poznamy charakterystyczne cechy stylu tego gitarzysty, takie jak technika hammer-on, glissando czy power chords. Wszystko tłumaczone jest bardzo powoli, z myślą o początkujących entuzjastach gitary, ale i bardziej zaawansowani wyciągną z tych lekcji coś dla siebie – choćby drobne szczegóły związane z danymi utworami.
Kiedy już opanujemy wszystkie zagrywki i zapamiętamy ich kolejność w każdej z piosenek, pora przejść do trzeciej płyty. Jest to audio CD ze ścieżkami sekcji rytmicznej (bębny + bas) prezentowanych utworów. Każda z nich zaczyna się przedtaktem z nabiciem tempa, aby spokojnie wejść w odpowiednim momencie, ponadto w strategicznych momentach dograno drugą gitarę jako podkład pod solo lub dodatkową harmonię, dzięki czemu kawałki gra się jeszcze przyjemniej. I nie ważne, czy jesteś gitarowym żółtodziobem, który dopiero wchodzi na muzyczną ścieżkę ze swoim pierwszym wiosłem, czy zjadłeś zęby na graniu i chcesz wrócić do dźwięków sprzed lat – BLACK SABBATH to przecież klasyka, a klasykę znać trzeba!
Mikołaj Służewski