Judas Priest oddali hołd Ozzy’emu Osbourne’owi w wyjątkowy sposób. Ponieważ zespół nie może pojawić się na pożegnalnym koncercie, zespół opublikował właśnie własną interpretację legendarnego „War Pigs” Black Sabbath. Można to uznać za symboliczny wyraz hołdu i zarazem przyjaźni łączącej dwie ikony heavy metalu.
Znaczenie nieobecności Judas Priest w Birmingham podkreśliła również Sharon Osbourne, która wyznała niedawno, że bardzo zależało jej na tym, aby Judas Priest zagrali podczas tego wieczoru. Rob Halford i spółka usprawiedliwili się innym ważnym koncertem, który mieli zabukowany dużo wcześniej.
Aby dać wyraz temu, że im zależy i że doceniają wagę wydarzenia Back To The Beginning, Judas Priest udostępnili swoją wersję kultowego utworu „War Pigs”. Zespół opublikował na instagramie specjalne oświadczenie, w którym podkreślił, jak ważna była dla nich decyzja o nagraniu tego utworu:
Jesteśmy zaszczyceni, że możemy wyrazić naszą miłość do Ozzy’ego i Black Sabbath poprzez nasz hołd w postaci ‘War Pigs’ – piosenki, którą gramy na każdym koncercie na całym świecie, a fani zawsze śpiewają ją razem z nami – co pokazuje, że oni również kochają legendarnego Księcia Ciemności…!!”
Rob Halford nie ukrywał rozczarowania faktem, że nie będzie mógł być obecny podczas tego historycznego wydarzenia. Artysta ujawnił, że Sharon Osbourne osobiście proponowała, by Halford przyleciał prywatnym samolotem prosto na scenę w Birmingham. Jednak ze względu na zbyt duże ryzyko logistyczne nie udało się zrealizować tego planu – co, jak podkreślał wokalista, sprawiło, że czuł się „absolutnie zdruzgotany”.
Relacje między Ozzy’m a Judas Priest to lata wzajemnego szacunku i przyjaźni. Osbourne wielokrotnie wymieniał Roba Halforda jako jednego ze swoich ulubionych wokalistów, a bliskość obu zespołów była widoczna również w 2004 roku, gdy Halford zastąpił chorego Ozzy’ego podczas koncertu reaktywacyjnego Black Sabbath.