Okazuje się, że z kilku co najmniej przyczyn prasa drukowana, czyli gazety, magazyny, ale także i książki są bezpieczne pod względem przenoszenia koronawirusa. No chyba, że ktoś na nie nakicha, a my od razu weźmiemy je do rąk.
Jak podaje portal Medonet:
„Na łamach czasopisma naukowego „The New England Journal of Medicine” pojawił się ostatnio artykuł przedstawiający dotychczasowe badania na temat czasu utrzymywania się koronawirusa na różnych powierzchniach.
Z analiz naukowych wynika, że patogen najdłużej utrzymuje się na gładkich powierzchniach – do trzech dni na plastiku czy stali nierdzewnej. Eksperci zauważają jednak, że w wyniku kontaktu z powietrzem potencjał zakaźny koronawirusa spada o połowę co 66 minut. Znaczy to, że po sześciu godzinach od osadzenia się na powierzchni żywotność wirusa spada do 2 proc. Taki spadek aktywności patogenu obserwuje się na każdej powierzchni mającej kontakt z powietrzem. To dobra wiadomość, szczególnie gdy odniesiemy ją do gazet. Papier gazetowy jest porowaty, przez co koronawirus żyje na nim krócej.
Koronawirus jest w stanie przetrwać krócej na powierzchniach porowatych, do których należy tektura czy papier gazetowy. W przypadku tektury czas przeżycia wirusa nie przekracza 24 godzin – i oczywiście przez cały ten czas stopniowo staje się on coraz mniej niebezpieczny. Papier gazetowy jest bardziej porowaty od kartonu, więc wirus SARS-CoV-2 ma w jego przypadku jeszcze niższą zdolność przetrwania”.
Ponadto:
„W wywiadzie dla stacji BBC Radio Scotland wirusolog George Lomonossoff stwierdził, że powierzchnia gazety jest dosyć sterylna ze względu na cały proces drukowania, któremu są poddane. Szansa na transmisję koronawirusa za pośrednictwem gazet jest według niego znikoma.”
Okazuje się więc, że obecna sytuacja nie powinna generować obaw przed chwytaniem za prasę drukowaną. Polecamy zatem przy okazji magazyn TopGuitar i magazyn Muzyk, jako bezpieczne media, które w czasie zarazy niosą rzetelną informację i rozrywkę.
Nie dajmy się temu cholerstwu!