Wszyscy fani piłki nożnej zachwycili się ostatnio klasą i profesjonalizmem, jaki posiadł nasz najlepszy obecnie sędzia piłkarski klasy międzynarodowej. W zasadzie z dnia na dzień, po finale Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w Katarze, stał się on autorytetem i postacią powszechnie znaną i szanowaną. Tym milej nam zakomunikować, że pan Szymon, wraz ze swoim sędziowskim teamem, jest fanem rocka!
Możemy się domyślać, że sędzia działający na najwyższym poziomie światowym ma bardzo napięty tygodniowy i dzienny grafik. Muzyka rockowa natomiast potrafi pomagać, uspokajać, relaksować, albo pobudzać, aktywizować i dodawać sił. W każdym razie zazwyczaj jest istotnym elementem życia ludzi aktywnych, że wspomnimy tylko o Idze Świątek, która już jakiś czas temu przyznała się do „rockowego” gustu.
Okazuje się, że Szymon Marciniak także gustuje w muzyce rockowej, a wiemy o tym z artykułu serwisu Łączynaspiłka.pl dla którego wypowiedział się jego asystent Tomasz Listkiewicz (syn pana Michała). Podkreśla on ważną rolę muzyki w rytuale przedmeczowym. Ma ona odpowiednio pobudzić arbitrów, aby osiągnąć maksymalny pułap skupienia. W odróżnieniu od szatni piłkarskich, sędziowie dobierają ją inaczej.
Mówi Listkiewicz: „Jeżeli jedziemy na mecz w stałej trójce, czyli z Szymonem i „Sokołem”, to mamy stałą playlistę. Sporadycznie dodajemy pojedyncze kawałki. Mamy swoją rutynę i każdy kawałek coś wnosi do tego schematu. Leci zazwyczaj muzyka gitarowa. Metallica, AC/DC, The Rolling Stones – klasyka. Jest też obowiązkowo jedna piosenka Roxette. W szatni przeważnie to ja jestem DJ-em. Nieskromnie powiem, że jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby ktoś narzekał na to, co leci z głośnika”.
Leci zazwyczaj muzyka gitarowa. Metallica, AC/DC, The Rolling Stones