Gwiazda pop Robbie Williams udostępnił pierwszy utwór ze swojego nadchodzącego albumu. I nie napisalibyśmy o tym, gdyby chodziło tylko o to. Ci, którzy śledzą informacje w serwisie TopGuitar domyślają się już o co chodzi, bo sygnalizowaliśmy tę współpracę kilka miesięcy temu. W utworze zagrał Tony Iommi we własnej osobie.
Udział Iommiego w tym utworze nastąpił po dwóch niby-singlach wydanych we współpracy z włoskim domem perfumeryjnym Xerjoff i Sergio Momo i wcześniejszą gościnną obecnością na albumie „Patient Number 9” Ozzy’ego Osbourne’a.
Tony Iommi pracuje obecnie nad kilkoma tematami. Po pierwsze nad nowym solowym albumem. Po drugie nam remiksami klasycznym albumów Black Sabbath, jak również nad ostatnim koncertem Ozzy’ego i Black Sabbath.
Tony’ego Iommiego można usłyszeć w całym utworze. Najpierw świetnym brzmieniem gra jeszcze „świetniejszy” riff, potem gra podkład pod wokal Robbiego. Utwór trwa mniej niż trzy minuty i w sumie jest to prosty kawałek, który jednak nie pozwala się nudzić.
W instagramowym wpisie Williams przyznał:
Postanowiłem stworzyć album, który chciałem napisać i wydać po odejściu z Take That w 1995 roku. To był szczyt britpopu i złoty wiek brytyjskiej muzyki. Pracowałem nad tym albumem z kilkoma moimi bohaterami; jest surowy, jest więcej gitar i jest to album, który jest jeszcze bardziej optymistyczny i hymniczny niż zwykle
Słuchamy: