Pośród wojen taryfowych i innych niepewności w światowej gospodarce, przemysł muzyczny okazuje się oazą stabilności, która daje obietnicę dalszego wzrostu zysków w nadchodzących kwartałach. Nie tak dawno pisaliśmy o branży instrumentów muzycznych, która może odczuć skutki wojen celnych. Okazuje się, że wydawcy i dystrybutorzy muzyki są w lepszej sytuacji.
Tak twierdzą analitycy z nowojorskiego banku inwestycyjnego TD Cowen w swoim najnowszym przeglądzie zysków muzycznych, a my cytujemy ich opinie i analizy za serwisem www.musicbusinessworldwide.com. Analitycy wspomnianego banku napisali w raporcie opublikowanym 14 kwietnia:
Ogólnie rzecz biorąc, postrzegamy przemysł muzyczny jako atrakcyjnie defensywny, biorąc pod uwagę obecną, nadmiernie dynamiczną sytuację polityczną/ekonomiczną. Towary cyfrowe nie są dotknięte taryfami”
Specjaliści zauważyli, że większość przychodów w Universal Music Group, Warner Music Group i Spotify pochodzi ze streamingu, który „prawdopodobnie nie odnotuje znaczącego wzrostu odejść, nawet jeśli gospodarka wejdzie w recesję.”
Odporność na potencjalną recesję jest zasługą „wysokiej wartości/ceny oferty muzycznej, szczególnie w porównaniu z innymi opcjami rozrywki”:
Podstawy muzyki powinny pozostać silne, niezależnie od makro turbulencji
„Muzyka jest nie tylko nadal stosunkowo niedroga, ale również skorzystała na znacznie ulepszonym doświadczeniu konsumenckim, ponieważ usługi przesyłania strumieniowego oferują dostęp do biblioteki praktycznie całej muzyki, jaka kiedykolwiek powstała, na łatwo przenośnych urządzeniach”.
