Podczas niedawnego koncertu w Yaamava’ Theatre w Kalifornii, zespół Alice in Chains zafundował swoim fanom niespodziewanego gościa na scenie — Zakka Wylde’a we własnej osobie. Gitarzysta, powitany krzykiem zaskoczenia i radości publiczności, dołączył do zespołu na jeden numer.
Zakk Wylde zagrał z Alice In Chains przełomowy hitu zespołu, „Would?”, który opowiada o odwyku i jego następstwach. Przypominamy, że Jerry Cantrell napisał tę piosenkę dla zmarłego wokalisty kapeli Mother Love Bone, Andrew Wooda, bardzo niegdyś wpływowej postaci na scenie muzycznej Seattle. Wood zmarł w 1990 roku w wyniku przedawkowania heroiny, po czym dwóch jego kolegów z Mother Love Bone, Stone Gossard i Jeff Ament, założyło Pearl Jam. Podobnie jak większość piosenek Alice in Chains, „Would?” nie został wydany jako singiel na płycie, ponieważ zespół chciał, aby fani kupowali album.
Wracamy do gościnnego występu Zakka. Sądząc po filmie, który wklejamy poniżej, Wylde zaskakująco dobrze wpasował się w ten skład, nawiązując kontakt z Williamem DuVallem (na którego Les Paulu zagrał) i Jerrym Cantrellem. W poście na Facebooku DuVall z dumą skomentował występ Zakka: „TO JEST wspaniały Zakk Wylde grający bezpośrednio po mojej prawej stronie w swojej charakterystycznej postawie w utworze „Would?”. Świetna publiczność. Pozwólcie, że policzę współczynnik Coolness Quotient na to popołudnie i wieczór: Wyjdź do pracy, wpadnij na Roba Halforda. Idź do pracy, pograj z Zakkiem Wylde (gra na jednej z moich gitar). W sumie niezły dzień w biurze.”
W sumie niezły dzień w biurze