Steve Vai podgrzewa atmosferę przed wydaniem swojej kolejnej solowej płyty. Drugi utwór, który właśnie prezentujemy, pochodzi z zapowiadanego albumu „Inviolate”, który ukaże się jeszcze w styczniu tego roku nakładem Favored Nations / Mascot Label Group.
Przed „Zeus in Chains” Vai upublicznił nagranie (lub, co brzmi bardziej oficjalnie, dokonał premiery singla) „Little Pretty”, które również jest częścią nadchodzącego albumu „Inviolate”. Płyta ukaże się w wersji cyfrowej i na CD 28 stycznia, a 18 marca ukaże się winylowa wersja LP.
Mówiąc o nowym albumie, Vai zdradził (cytujemy za Loudwire): „Jest bardzo 'Vaiowski’, cokolwiek to znaczy. Może ktoś inny będzie lepszy ode mnie w wyjaśnieniu, co to znaczy. Ale to po prostu bardzo szczera muzyka, ponieważ wiele moich płyt jest długich, jest w nich wiele konceptów i zabawy historiami. Ta nie ma nic z tych rzeczy. To dziewięć dość gęstych, w pełni instrumentalnych kompozycji, które chciałem uchwycić i nagrać, żeby także móc zagrać je ludziom na żywo.”
Jest bardzo 'Vaiowski’, cokolwiek to znaczy. Może ktoś inny będzie lepszy ode mnie w wyjaśnieniu, co to znaczy. Ale to po prostu bardzo szczera muzyka, ponieważ wiele moich płyt jest długich, jest w nich wiele konceptów i zabawy historiami. Ta nie ma nic z tych rzeczy. To dziewięć dość gęstych, w pełni instrumentalnych kompozycji, które chciałem uchwycić i nagrać, żeby także móc zagrać je ludziom na żywo
Vai kontynuował trochę bardziej tajemniczo: „Tytuł dla utworu 'Zeus in Chains’ został mi podpowiedziany przez… ten utwór, kiedy go słuchałem i zapytałem: 'Jak się nazywasz?’. Stało się to podczas ciężkiego, gitarowego breakdownu, który ma miejsce tuż przed solówką i jest tam dysonansowa, wysoka nuta. Zabrzmiało to właśnie jak „Zeus w łańcuchach”. Hej, to jest sztuka. Możesz wymyślić co chcesz i jest to legalne”.
Tytuł dla utworu 'Zeus in Chains’ został mi podpowiedziany przez… ten utwór, kiedy go słuchałem i zapytałem: 'Jak się nazywasz?’. Stało się to podczas ciężkiego, gitarowego breakdownu, który ma miejsce tuż przed solówką i jest tam dysonansowa, wysoka nuta. Zabrzmiało to właśnie jak „Zeus w łańcuchach