Wielki smutek ogarnął krakowskie środowisko muzyczne i medialne. Odszedł Antoni Krupa, ceniony dziennikarz, znawca muzyki i wyrazista postać życia kulturalnego Krakowa, który przez dekady swoją pasją i erudycją dzielił się z wiernymi słuchaczami Radia Kraków. Jego śmierć pozbawia nas nie tylko wybitnego muzyka i autora, ale także mentora i inspiratora dla wielu pokoleń.
Jak pisał Sobiesław Pawlikowski w relacji z jubileuszowego benefisu, który obył się 3 lata temu:
Antoni Krupa to dobry duch krakowskiej muzyki, której wspólnym mianownikiem są jazz i blues. Dla wielu obecnie Krupa to przede wszystkim radiowy głos – w Radio Kraków prezentuje on od lat piękną i ukochaną przez siebie muzykę, nie zapominając o promowaniu nowych, pojawiających się na krajowej scenie wykonawców. Ale Antoni Krupa to także muzyk, autor piosenek, promotor i animator życia muzycznego w Krakowie. Także kronikarz tego muzycznego światka – opisał swoje wspomnienia w książce „Miasto Błękitnych nut – czyli historia krakowskiego jazzu i nie tylko”. Antoni Krupa występował na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ubiegłego wieku w składzie Jazz Band Ball, później grał w zespole WIEM – grupie Marka Grechuty. Wraz z nieodżałowanym Jarosławem Śmietaną nagrał autorską płytę zatytułowaną „Amela – blues o rozwianych włosach na wietrze”.
Jego śmierć to wielka strata dla społeczności, z którą dzielił swoją pasję, wiedzę i niezwykły talent. Antoni Krupa miał 78 lat.