Autor: Maciek Warda
Seria Cool Cat! to największe z rodziny efektów Danelectro, ale mimo to zachowują one typowe gabaryty kostek z naszego pedalboardu. Przyjrzyjmy się efektowi fuzz jednej z najbardziej rozpoznawanych marek w branży.
Pewnie wszyscy, którzy interesują się gitarami, słyszeli o Danelectro jako o jednym z pionierskich producentów gitar elektrycznych. To prawda – firma powstała w 1947 roku, a w 1954 stała się znana z powodu swoich instrumentów solid body z singlowymi przetwornikami tylu lipstick. Dzisiaj oferta produktów Danelectro opiera się głównie na sentymencie do tych czasów; producent zamknął nowoczesną elektronikę i technologię w obudowach i kształtach rodem z lat 50. Tak też przedstawia się nasz przester. Na pierwszy rzut oka wydaje się nieco dziecinny – zdanie to zmienimy już po bliższych oględzinach, a po włączeniu zasilania będzie towarzyszyć nam czysta radość! Wbrew pozorom obudowa efektu jest metalowa; a potencjometry umiejscowiono w tylnej ściance, ponad gniazdami wejścia, wyjścia i zasilania. W stu procentach zabezpiecza to efekt przed uszkodzeniami i zapewnia jego bezawaryjność i długowieczność.
Jak przystało na stylizację old fashion, jest to konstrukcja analogowa i prosta. W wypadku zasilania z baterii już po około pięciu godzinach potrzebna będzie jej wymiana, polecam więc używanie zasilacza – szczególnie na koncertach (niestety, nie ma go w zestawie).
Szkoda, że logo serii i cała grafika to zwykłe naklejki, ale to jedyna rzecz, do jakiej można mieć tu zastrzeżenia i to tylko wówczas, jeśli przyjrzymy się efektowi z bliska.
Do regulacji charakteru brzmienia służą cztery potencjometry: Level (głośność), Treble/Bass (dwa w jednym – potencjometry koncentryczne) oraz Gain, regulujący nasycenie dźwięku efektem. To nie wszystko – pod pokrywą baterii znajdziemy potencjometr czułości wejścia oraz trójpozycyjny przełącznik presetów brzmienia, opierający się na diodach LED obcinających piki sygnału. Daje to inny sustain, poziom kompresji i ostatecznie różne brzmienia. Tryb truebypass uruchamiamy nożnym przełącznikiem w kolorze obudowy, a niebieska dioda LED informuje, kiedy fuzz jest włączony. Brzmienie efektu można określić jako vintage’ową mieszankę brytyjskiego rocka i indie, choć bardziej industrialne klimaty i brzmienie w stylu Franka Zappy również nie są mu obce. I jeszcze jedno: niespotykanie korzystny stosunek jakości do ceny!
Podsumowanie
Jeśli Szanowni Czytelnicy swojej gry i twórczości nie określają wyłącznie mianem „samo zło”, to gorąco zachęcam do bliższego kontaktu z tym Cool Catem! Ubarwi on naszą podłogę, odmłodzi wizerunek i jednocześnie wyposaży w rasowy przester z charakterem.
Cena: 209 PLN
Sprzęt dostarczył: Warwick • www.warwick.pl
Producent: www.coolcattone.com