Na początku maja tego roku na swoim oficjalnym instagramowym profilu marka Orange opublikowała zdjęcie basistki Meg Mash z rockowego zespołu Unpeople. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że widać na nim także tęczową flagę, wywieszoną pod pomarańczowym headem.
Meg Mash napisała obok rzeczonego zdjęcia: „Nic nie przebije niepowtarzalnego dudnienia wzmacniacza Orange. Z niewielką pomocą mojego pedalboardu ten wzmacniacz nadaje mi szorstkie, dzikie brzmienie, które jest podstawą brzmienia Unpeople”.
Po pojawieniu się tego wpisu pojawiły się krytyczne komentarze internautów dotyczące obecności flagi LGBT na zdjęciu z oficjalnego profilu producenta wzmacniaczy.
W odpowiedzi na te negatywne reakcje, Orange udostępnił kolejny post (tym razem z wyłączoną opcją komentarzy), w którym napisano co następuje: „W Orange nasze wzmacniacze są dla wszystkich, którzy pasjonują się tworzeniem muzyki, niezależnie od tego, kim są. Stajemy w obronie naszych artystów i naszych fanów, a wszelkie nienawistne lub dyskryminujące komentarze zostaną usunięte, a recydywiści zablokowani”.
W podsumowaniu możemy przeczytać:
Chcemy, aby nasza platforma była bezpiecznym miejscem, w którym nasza społeczność może się spotykać i rozmawiać o muzyce i sprzęcie, który kochamy. Jesteśmy tu po to, żeby robić hałas, a nie hejtować