D-dur to absolutna gitarowa podstawa. Używamy go niemalże w każdym kawałku, czy to rockowym, czy szantowym, czy metalowym. Dlatego jest jednym z tych chwytów, które koniecznie trzeba opanować na początku nauki gry na gitarze.
Świetne gitarowe, rockowe kawałki oparte o akord D-Dur to m.in. „Crazy Little Thing Called Love” Queen, czy jeden z motywów przewodnich z uwertury rock-opery „Tommy” The Who. Najpopularniejszym strojem alternatywnym, który stosują nie tylko muzycy metalowi ale także rockowi a nawet folkowi, jest drop D, czyli basowa struna E obniżona o cały ton do niskiego D.
W przypadku klasycznego D-dur granego na gitarze grają tylko cztery struny – trzy wiolinowe (E, H, G) i jedna (D) basowa, a w przypadku D-dur z dropem mogą grać wszystkie. D-dur jest także punktem wyjścia dla skali muzycznej, której toniką jest dźwięk d. Jej dźwięki to: d, e, fis, g, a, h, cis. Tonacja D-dur zawiera zatem dwa krzyżyki.
Pierwszym przebojem opartym o skalę D-dur to… „Kanon D-dur” niemieckiego kompozytora i organisty (tworzącego w epoce baroku) Johanna Pachelbela. „Kanon D-dur” to jego najsłynniejsze dzieło, które stało się powszechnie znane i weszło na stałe do kanonu klasyki, ale także i popkultury. Mało tego, na jego schemacie harmonicznym opiera się wiele współczesnych przebojów.
„Kanon” Pachebela opiera się na gamie D-dur, której trzema podstawowymi składnikami są tonika (D-dur), subdominanta (G-dur) i dominanta (A-dur). Znamy ten patent, także jako „nieśmiertelna triada” występująca od zarania w formach bluesowych i rockandrollowych.
„Kanon D-dur” jest oparty na akordach akordy D-dur, A-dur, h-moll, fis-moll, G-dur, D-dur, G-dur i A-dur i stał się jednym z najpopularniejszych schematów harmonicznych, wykorzystanych choćby w „Cryin” Aerosmith, „Let It Be” The Beatles, czy „Shape of You” Eda Sheerana
A teraz wracamy do podstaw i uczymy się akordu D-dur