„Hey Joe” to amerykańska piosenka z lat 60. XX wieku, która stała się rockowym standardem i była wykonywana przez setki różnych artystów. W tym artykule przyjrzymy się historii tego utworu, jego autorstwu, wczesnym nagraniom oraz wpływowi na świat muzyki rockowej.
Początki „Hey Joe”
„Hey Joe” to piosenka opowiadająca o mężczyźnie, który po zastrzeleniu swojej niewiernej żony ucieka do Meksyku. W 1962 roku Billy Roberts zarejestrował utwór w Stanach Zjednoczonych. W 1965 roku, w Los Angeles, zespół The Leaves nagrał pierwszą znaną komercyjną wersję „Hey Joe”, którą wydano jako singiel. W 1966 roku zespół ponownie nagrał utwór, który stał się hitem w USA. W październiku 1966 roku Jimi Hendrix nagrał „Hey Joe” jako swój pierwszy singiel z zespołem The Jimi Hendrix Experience.
Kwestia autorstwa „Hey Joe”
Autorstwo utworu było wielokrotnie kwestionowane, a różne nagrania przypisywały je Billy’emu Robertsowi lub Dino Valentiemu, bądź uznawały za tradycyjne. „Hey Joe” został zarejestrowany na prawa autorskie w USA w 1962 roku przez Billy’ego Robertsa, muzyka folkowego z Kalifornii. Szkocki piosenkarz Len Partridge utrzymywał, że współtworzył piosenkę z Robertsem, gdy obaj występowali w klubach w Edynburgu w 1956 roku.
Inspiracje
Roberts mógł czerpać inspiracje do „Hey Joe” z trzech wcześniejszych utworów: piosenki „Baby, Please Don’t Go to Town” autorstwa swojej dziewczyny Nieli Horn (później Miller), która wykorzystuje podobny schemat akordów oparty na cyklu kwint; amerykańskiego przeboju country z 1953 roku „Hey Joe!” w wykonaniu Carla Smitha (napisanego przez Boudleauxa Bryanta), który dzielił tytuł i format pytania-odpowiedzi; oraz tradycyjnej ballady z początku XX wieku „Little Sadie”, opowiadającej o mężczyźnie uciekającym po zastrzeleniu swojej żony. Piosenka Nieli Horn Miller „Baby Don’t Go to Town” została nagrana jako demo w 1962 roku, ale nie została wydana aż do 2009 roku, kiedy ukazała się na jej albumie „Songs of Leaving”.
Billy Roberts regularnie wykonywał ten utwór pod koniec lat 50. i na początku lat 60., nie rejestrując go na prawa autorskie aż do 1962 roku. Istnieją również spekulacje, że Dino Valente, piosenkarz zespołu Quicksilver Messenger Service, mógł przyczynić się do powstania utworu, ale jego rola w kwestii autorstwa nie jest do końca jasna.
„Hey Joe” w wykonaniu Jimiego Hendrixa
W 1966 roku Jimi Hendrix odkrył „Hey Joe” podczas swojego pobytu w Londynie. To właśnie tam, wspólnie z The Jimi Hendrix Experience, nagrał swoją słynną wersję utworu. Ta wersja, wydana jako singiel, stała się wielkim przebojem w Wielkiej Brytanii, docierając do 6. miejsca na tamtejszej liście przebojów. W Stanach Zjednoczonych singiel również zdobył popularność, choć nie dorównał sukcesowi brytyjskiemu.
Innowacyjna aranżacja i styl gry Hendrixa.
Jimi Hendrix wykorzystał ten utwór jako pole do eksperymentowania ze swoim charakterystycznym brzmieniem gitary. Do tej pory większość wykonawców traktowała „Hey Joe” jako piosenkę folkową lub bluesową. Hendrix nadał utworowi rockowe brzmienie, wprowadzając elektryczną gitarę z efektami, takimi jak dźwięk fazy i wah-wah. Jego styl gry gitary, łączący bluesowe frazy z wykorzystaniem doświadczeń z gitarą feedbackową i użyciem pedałów efektów, stał się wizytówką Hendrixa i zdefiniował jego muzyczny język.
Wpływ „Hey Joe” na świat muzyki
Utwór ten wywarł ogromny wpływ na świat muzyki rockowej. Dzięki Hendrixowi stał się rockowym standardem, docenianym zarówno przez muzyków, jak i słuchaczy. Zainspirował także wiele kolejnych pokoleń gitarzystów, którzy adaptowali i rozwijali jego techniki gry.
Liczne covery i adaptacje
W ciągu lat powstały setki wersji „Hey Joe” w wykonaniu różnych artystów. Niektóre z nich, takie jak wersje Johnny’ego Wintera, Roya Buchanan’a, Patti Smith czy Franka Zappy, stały się równie kultowe jak oryginał. Zespół The Byrds nagrał własną wersję w 1967 roku na swoim albumie „Fifth Dimension”. Inne znane wykonania tego utworu pochodzą od takich artystów jak Deep Purple, The Shadows, Love czy The Music Machine.
Podsumowanie
„Hey Joe” to utwór, który zyskał swoją sławę dzięki niezwykłym wykonaniom Jimiego Hendrixa oraz wielu innych artystów, którzy się na nim wzorowali. Fascynująca historia tej piosenki, wraz z niejasnym autorstwem i inspiracjami, przyczyniła się do jej kultowego statusu w historii muzyki rockowej.
Oddziaływanie na współczesną muzykę
Mimo upływu ponad 60 lat od powstania tego utworu wciąż pozostaje ważnym punktem odniesienia dla współczesnych muzyków, którzy reinterpretują go na różne sposoby. Artystów inspirowanych przez Hendrixa można odnaleźć w praktycznie każdym gatunku muzycznym – od rocka, przez bluesa, aż po jazz czy muzykę eksperymentalną.
„Hey Joe” jako kulturowy fenomen
Utwór „Hey Joe” odzwierciedla także postawy społeczne i kulturowe swoich czasów. Dążenie do eksperymentowania z dźwiękiem, wyrażanie buntu oraz niepokojów związanych z wydarzeniami z lat 60. XX wieku, takimi jak wojna w Wietnamie czy walka o prawa obywatelskie, wszystko to można odnaleźć w tekstach i brzmieniach „Hey Joe”. Tym samym, utwór stał się nie tylko ikoną muzyki, ale również ważnym symbolem kultury i historii.
Wkład Jimiego Hendrixa
Choć „Hey Joe” zyskał na popularności dzięki różnym artystom, to jednak Hendrix jako pierwszy wykorzystał jego potencjał na szeroką skalę. Dzięki swojemu niepowtarzalnemu stylowi gry na gitarze i innowacyjnym podejściu do brzmienia, Hendrix uczynił „Hey Joe” swoim własnym utworem i zapoczątkował jego długą historię adaptacji i reinterpretacji. Przez lata wpłynął na rozwój muzyki rockowej, inspirując kolejne pokolenia muzyków i stając się jednym z najważniejszych artystów w historii muzyki.
Znaczenie dla przyszłych pokoleń
Dziedzictwo „Hey Joe” jest niezaprzeczalnie bogate, a wpływ utworu na muzykę, kulturę i społeczeństwo nie da się przecenić. Ta piosenka przetrwała próbę czasu, dostarczając inspiracji kolejnym pokoleniom artystów, którzy odnajdują w niej swój własny wyraz. Utwór będzie żyć w sercach słuchaczy i muzyków, a jego historia będzie kontynuowana przez przyszłe pokolenia.
Gitarowy Rekord Guinnessa we Wrocławiu
Impreza Gitarowego Rekordu Guinnessa jest corocznym wydarzeniem, które ma miejsce na początku maja we Wrocławiu jako część festiwalu Thanks Jimi. W wydarzeniu biorą udział gitarzyści, którzy razem grają utwór Jimiego Hendrixa „Hey Joe”. Inicjatorem tego wydarzenia jest Leszek Cichoński.
Początki imprezy sięgają 1997 roku, kiedy to podczas warsztatów „Blues Express” w Zakrzewie, na scenie zagrało 17 gitarzystów utwór „Hey Joe”. Pierwsza oficjalna edycja polskiego Gitarowego Rekordu Guinnessa odbyła się we Wrocławiu w 2003 roku, gromadząc 588 gitarzystów.
W 2022 roku rekord wyniósł 7676 gitarzystów, którzy wspólnie grali „Hey Joe” na Rynku we Wrocławiu.
Celebryci biorący udział w Gitarowym Rekordzie Guinnessa
W Gitarowym Rekordzie Guinnessa uczestniczyli między innymi:
- Artyści zagraniczni
Jennifer Batten (gitarzystka Michaela Jacksona), Steve Vai, Tommy Emmanuel, John Corabi (były wokalista i gitarzysta Mötley Crüe), Amen (gitarzysta Lordi), Neil Zaza, Greg Koch, Al Di Meola, Ten Years After, Marcus Miller, Bruce Kulick (były gitarzysta Kiss), Beasto Blanco (muzyk Alice Coopera), Stan Skibby, Steve Morse (Deep Purple), Leon Hendrix, Bernie Marsden (Whitesnake), Ray Wilson (były wokalista Genesis), Todd Wolfe (gitarzysta Sheryl Crow), Feedback Family.
- Artyści polscy
Grzegorz Markowski, Łukasz Łyczkowski, Michał Urbaniak, Marek Raduli, Zbigniew Hołdys, Paweł Kukiz, Gienek Loska, Marek Piekarczyk (TSA), Titus (Acid Drinkers), Mieczysław Jurecki (były członek Budka Suflera), Litza (Luxtorpeda), Wojciech Hoffmann (Turbo), Jan Borysewicz (Lady Pank), Jorgos Skolios, Michał Jelonek, L.U.C, Wojciech Pilichowski, Maciej Balcar (Dżem), Tomek Lipa Lipnicki (Lipali), Muniek Staszczyk (T.Love), Jarosław Śmietana, Sebastian Riedel, Alek Mrożek, Ryszard Sygitowicz i Leszek Cichoński.
Fot. główna: Jimi Hendrix jako James Marshall Hendrix, słynny gitarzysta, muzeum woskowe Madame Tussauds w Las Vegas, Nevada (USA). Fot. Usa-Pyon / Shutterstock.com