Fakt, że niektórzy Czytelnicy TopGuitar wzięli primaaprilisowy żart o zakazie wzmacniaczy lampowych na poważnie, świadczy głównie o tym, jak bardzo Unia Europejska posunęła się w regulowaniu życia obywateli. Nie chcemy tu politykować, ale jeszcze dwie dekady temu nikt nie uwierzyłby w zakaz samochodów spalinowych, ograniczenia dotyczące mocy odkurzaczy czy eliminację kuchenek gazowych. Dziś takie decyzje stają się rzeczywistością, a kolejne propozycje są na tyle absurdalne, że ludzie nie potrafią już odróżnić satyry od rzeczywistości. Nie można w związku z tym zapominać o wpływie tych regulacji na kulturę i muzykę. Zmyślona historia o wzmacniaczach lampowych to na razie tylko żart, ale podobnych propozycji i przypadków, które weszły w życie jest wiele – od ograniczeń w produkcji klasycznych samochodów po eliminację tradycyjnych technologii w wielu branżach. Europejski „zielony ład” faworyzuje kosztowne technologie, które często charakteryzują się mniejszą efektywnością i podobnie dużym „śladem węglowym”. Nie nam oceniać, czy nasz żart z zakazem produkcji i używania wzmacniaczy lampowych był śmieszny, czy nie, ale cieszymy się, że trafił do wielu Czytelników wzbudzając emocje. Zawsze to korzyść, polegająca na zwiększeniu naszej świadomości i być może większej presji społecznej na polityków, coraz bardziej regulujących nasze życie.
W mijającym tygodniu, jeśli chodzi o wizyty na naszej stronie, to bank rozbił (ćwierć miliona wejść!) prima aprilisowy artykuł o tym, że Unia Europejska chce zakazać używania i produkcji wzmacniaczy lampowych. Pomysł wydaje się absurdalny, ale część z Czytelników TopGuitar poczuła się zaniepokojona, co świadczy nie tyle o ich podatności na żarty, ale o samej Unii Europejskiej i ślepą uliczkę, w którą zabrnęła z t.zw. „zielonym ładem”.
Miejsce drugie (prawie 18.000 wejść) zanotował artykuł z wypowiedzią Kirka Hammetta, ripostującą niejako słowa Tima Hensona o klasycznym bendingu, którego ten ostatni stara się unikać ze wzęgldu na „boomerskość”. Hammett zapytuje w związku z tym, czy Tim nazwałby boomerem również Eddiego Van Halena…?
Trzecie miejsce (ponad 17.000 odsłon) to informacja o nowym singlu zespołu Phoenix Rise. Liderem tego projektu jest Jarek Nyckowski, znany gitarowy jutuber i oczywiście także bardzo sprawny gitarzysta.
TO nasz żart prima aprillisowy: Bruksela ma ogłosić dzisiaj kolejną kontrowersyjną decyzję – od 2026 roku wzmacniacze lampowe mają zostać całkowicie wycofane z rynku europejskiego. Nowe przepisy wynikają z unijnej strategii na rzecz redukcji emisji CO₂ oraz „elektroekologizacji” branży muzycznej.Ta nowa dyrektywa wstrząśnie światem gitary!
Kirk Hammett podzielił się ostatnio swoimi przemyśleniami odnośnie komentarzy Tima Hensona na temat unikania „boomer-ish bends” w grze. Wymiana opinii na temat „boomerskości” jednego czy innego stylu gry, od kilku lat odbija się echem w społeczności gitarzystów, bo nie jest łatwo o porozumienie między zwolennikami „starej szkoły”, a fanami nowoczesnego podejścia do gitary.
Znany jutuber i gitarzysta, Jarosław Nyckowski, zaprezentował jakiś czas temu najnowszy utwor i teledysk swojego zespołu Phoenix Rise. Czas najwyższy, by ten singiel zaistniał także w infosferze TopGuitar, bo jest to kawał naprawdę solidnego, gitarowego łojenia
Wiele osób krytykowało Gene Simmonsa za ogłoszenie w sprawie pracy, które opublikował kilka dni temu. Basista KISS ogłosił, że stworzył wakat na swoją najbliższą solową trasę koncertową, a w ramach niego specjalny pakiet VIP, który nazywa się Personal Assistant and Band Roadie for the Day. W skrócie, fani, którzy zdecydują się pracować dla Gene’a, będą musieli za to zapłacić.
W wywiadzie dla najnowszego wydania magazynu Guitarist jeden z najważniejszych muzyków rocka, Steven Wilson, opowiedział o łączeniu oldschoolowego podejścia z nowoczesnością jeśli chodzi o tworzenie partii gitarowych i samego brzmienia na swoim nowym albumie. Wilson, który właśnie wydał swój ósmy solowy album „The Overview”, twierdzi, że w 2025 roku gitara jest już instrumentem „staromodnym”.
Steven Wilson, fot. Hajo Mueller / mat. prasowe Universal Music Polska
Craig Ross to jeden z tych świetnych gitarzystów, którzy stoją w cieniu wielkich gwiazd. W jego przypadku tą gwiazdą jest Lenny’ego Kravitz, ale nie przeszkadza mu to w wymyślaniu genialnych motywów opartych na gitarowych riffach. Opowiedział on ostatnio, że gdy nagrywali z Kravitzem utwór „Are You Gonna Go My Way” i zostało im zaledwie 15 minut wykupionego czasu studia, wpadł na pomysł gitarowej solówki w tym kawałku. Zdążył.
Markbass, znany nigdyś z produkcji wysokiej jakości wzmacniaczy basowych, od kilku lat rozwija również linię gitar basowych, które spełniają najwyższe standardy jeśli chodzi o wygodę gry, komfort ale też brzmienie. I w zasadzie o tym będzie ta recenzja, bo tytułowy instrument wpisuje się we wszystkie te walory.
Wśród mikrofonów przewodowych oferowanych przez firmę Electro-Voice znajdziemy zarówno modele wokalne, jak również instrumentalnych. W gronie tych ostatnich nie brak mikrofonów, po które sięgnąć mogą gitarzyści i basiści by wykorzystywać je w studiu lub na scenie. Przyjrzyjmy im się bliżej…
Istotną rolę w ofercie amerykańskiej firmy Morley odgrywają od lat gitarowe pedały wah, których gama obejmuje aktualnie kilkanaście różnych modeli. Jednym z nich jest 20/20 Bad Horsie Wah bazujący na powstałym niemal trzydzieści lat temu modelu sygnowanym przez Steve’a Vaia.
Alex Skolnick to amerykański gitarzysta szerokiej publiczności znany głównie jako riffowi podpora trash-metalowej legendy – grupy TESTAMENT. Niemniej zainteresowania muzyczne tego instrumentalisty są szerokie – od wielu lat prowadzi sygnowane własnym nazwiskiem trio, z którym nagrał już sześć płyt i systematycznie okrąża świat koncertując w mniejszych i większych salach.
Mówi się, że sztuczna inteligencja zastąpi wkrótce artystów. A czy namaluje – jak frontman Hostii – okładkę własną krwią…?Pozostawiamy Czytelników z tym retorycznym pytaniem i przy okazji proponujemy zapoznać się z tą bardzo interesującą kapelą.