Dzięki swojemu pionierskiemu stylowi gry, oszałamiającym technicznym popisom, ale także dzięki radosnemu, emocjonalnemu podejściu do gitary, Eddie Van Halen jest odpowiedzialny za inspirowanie całych pokoleń gitarzystów. Jednak wg. słów Steve’a Lukathera, Van Halen był świadom, że „stworzył potwora”.
Do inspiracji podejściem do gitary Eddiego przyznaje się większość współczesnych gitarzystów elektrycznych wszystkich gatunków, od jazzmanów po najsroższych metalowców. Wydawać by się mogło, że taka spuścizna, której Eddie był świadomy za życia, może powodować tylko uczucie dumy i spełnienia. Okazuje się, że mistrz i innowator gitary przewidział także negatywne skutki swojego oddziaływania i talentu.
Według Steve’a Lukathera, Eddie Van Halen nie był zbyt zadowolony z zainicjowania nowej fali „intensywnego shreddingu” w latach 80.,która „błędnie zinterpretowała jego muzyczne intencje”.
W rozmowie z Guitar Magazine Lukather wspominał: „To były czasy, kiedy gitarzyści próbowali pokazać, co mają. Każdy facet coś miał i chciał się tym pochwalić! To było zdrowe, nikt nie próbował nikogo prześcignąć. To przyszło nieco później w latach 80., kiedy zaczął się intensywny uber-shredding, a Ed siedział w tym i mówił: 'Stworzyłem potwora, kurwa!’”.
To były czasy, kiedy gitarzyści próbowali pokazać, co mają. Każdy facet miał coś i chciał się tym pochwalić! To było zdrowe, nikt nie próbował nikogo prześcignąć. To przyszło nieco później w latach 80., kiedy zaczął się intensywny uber-shredding, a Ed siedział w tym i mówił: 'Stworzyłem potwora, kurwa!’
Steve kontynuował: „Źle zinterpretowali jego muzyczne intencje i zamienili gitarę bardziej w sport. Wiem, że zawsze mu to przeszkadzało.”
Jak podaje magazyn Guitar World Lukather podjął temat szybkiego grania, mówiąc: „Widzę, że wielu ludzi spędza dużo czasu na doskonaleniu swojej linearnej techniki, szybkości, skal oraz naśladowaniu swoich bohaterów. Wszyscy to robiliśmy, kiedy byliśmy dzieciakami”.
„Nie ma nic złego w nauce techniki, jednak stało się to jak magiczna sztuczka, ale kiedy wszyscy wiedzą, jak to zrobić, to już nie jest magia. Jest niesamowite, bezbłędnie wykonane – ale gdzie są w tym utwory? Tego mi bardzo brakuje – piosenek! Ci ludzie mają wszystkie te chopsy i nie mają piosenek. Kto by potrafił to zagwizdać?”
Nie ma nic złego w nauce techniki, jednak stało się to jak magiczna sztuczka, ale kiedy wszyscy wiedzą, jak to zrobić, to już nie jest magia. Jest niesamowite, bezbłędnie wykonane – ale gdzie są w tym utwory? Tego mi bardzo brakuje – piosenek! Ci ludzie mają wszystkie te chopsy i nie mają piosenek. Kto by potrafił to zagwizdać?