W nowej rozmowie z The Captain of Andertons Music, gitarzysta Slipknot Jim Root podzielił się swoją opinią na temat tego, czy jego zespół można też nazwać popowym. Okazuje się, że nie ma nic na przeciwko takiemu szufladkowaniu, choć wynika to z tego, że muzyka Slipknot… wymyka się właśnie wszelkim kategoriom gatunkowym
Jimi Root powiedział o procesie twórczym dziejącym się w ramach Slipknot: „Naprawdę ważne jest, aby nie nakładać ograniczeń na to, co można zrobić kreatywnie. Chodzi o to, by nie być 'ugatunkowionym’ – nazwę to tak z braku lepszego określenia. Wielu purystów i fanów czystego metalu nie lubi tego pomysłu”.
Root kontynuował:
Wiele osób twierdzi, że nie jesteśmy zespołem metalowym i ja bym się z nimi zgodził. Mam na myśli, że kiedy słuchasz norweskiego death metalu lub czegoś z wczesnych lat 80., wczesnych lat 90., zdecydowanie nie jesteśmy aż tak ciężcy
Root powiedział również, że definicja ciężkiego metalu może być różna i wspomniał, że nazwanie Slipknot zespołem „popowym”… nie byłoby aż tak dalekie od prawdy: „Jakiś czas temu nagrałem podcast, a facet powiedział: 'Cóż, jesteście właściwie zespołem popowym, prawda?’ I ja nie mógłbym się z tym nie zgodzić. Pop i klasyczny rock oraz niektóre proste aranżacje mają na mnie największy wpływ i znaczą bardzo wiele. A także pozwalają wokalom robić to, co powinny.”
Z kolei w wywiadzie z 2016 roku dla Aggressive Tendencies, frontman Slipknot, Corey Taylor stwierdził:
Byliśmy prekursorami tego, co nazywali Nową Falą Amerykańskiego Heavy Metalu. Myślę, że w pewien sposób wypełnialiśmy tę lukę