Joe Satriani podzielił się z nami kilkoma istotnymi spostrzeżeniami. Twierdzi m.in, że era cyfrowa i związana z tym łatwość produkcji muzyki sprawiła, że wszystko się zdemokratyzowało i każdy ma równe szanse zaistnieć, Przypomniał też swój podziw dla gitarzystów i gitarzystek znanych ze społecznościówek, którzy grają już lepiej „niż kiedykolwiek wcześniej”, no i że w dzisiejszych czasach nie ma już żadnych różnic między poziomem gry gitarzystów i gitarzystek.
Temat pojawił się, gdy Satriani rozmawiał o gitarzystkach i przywołał postać wybitnej współczesnej gitarzystki Alyssy Day (spisane przez Ultimate Gitar):
„Jeśli posłuchasz Alyssy Day, zobaczysz, że potrafi rozwalić każdego faceta. Nie ma różnicy w zdolnościach i sprawności technicznej… Ta szansa jest tak ważna. Nie sądzę, żeby było inaczej w przypadku jakiejkolwiek innej formy sztuki lub formy biznesu. Jeśli społeczeństwo, lokalnie lub na większą skalę, nie daje komuś możliwości rozwoju w tej niszy, w tym biznesie, w tej formie sztuki, to pozostaje ona uśpiona. I myślę, że wraz z erą cyfrową stało się to zdemokratyzowane”.
„Każdy może stworzyć przyzwoity produkt muzyczny w domu, używając laptopa, iPada lub czegoś takiego. I to jest dobra rzecz dla ludzi, którzy, być może ze względu na płeć lub wygląd, zostali wykluczeni ze sceny muzycznej, ponieważ gdzieś nie pasowali, nie mieli wyglądu telewizyjnego lub nie mają odpowiedniego brzmienia dla konkretnej stacji radiowej. To wszystko jest teraz rozbite – artyści i fani łączą się bez potrzeby infrastruktury przemysłu muzycznego. Dla muzyki to była świetna zmiana”.
Jeśli wejdziesz na Instagram, zobaczysz po prostu najbardziej niesamowitych gitarzystów w wieku od 8 do 18 lat. Grają po prostu lepiej niż miało to miejsce kiedykolwiek wcześniej w historii świata. To świetna rzecz
Z kolei zeszłym miesiącu w wywiadzie dla serwisu Classic Rock, Satriani powiedział, że nie boi się, iż zostanie prześcignięty przez następne pokolenie gitarzystów. Tak naprawdę oczekuje nowych talentów i tego, by go rozwalały swoją grą:
„Mamy dzieci i wychowujemy obecnie lepszych ludzi, którzy pomogą nam, abyśmy nie wyginęli”.
Jeśli nie ekscytują cię nowi gitarzyści, to jest to dość smutne. Jestem podjarany niemal każdym gitarzystą, którego widzę
„Jestem ich zwolennikiem. Zawsze byłem, ponieważ zaczynałem jako nauczyciel i przyzwyczaiłem się do myśli, że nagle wchodzi ktoś taki jak Steve Vai zwala mnie z nóg”.